Miało to związek ze spotem wyborczym PO, który nagrany został właśnie w tym miejscu. - Mam nadzieję, że uda nam się zrobić tę akcję wspólnie z KPRM. Chcemy skutecznie złożyć ofertę Kancelarii Premiera na wynajem gabinetu pana Donalda Tuska za taką samą cenę, jaką udało się wynegocjować PO do nakręcenia spotu – mówił wtedy „Rz" działacz Polski Razem.
Szlązak planował zorganizować tam godzinne zajęcia z wiedzy o społeczeństwie, przygotowujące młodzież gimnazjalną i licealną do czekających je egzaminów. W lekcjach miały wziąć udział dzieci z warszawskiej Ochoty.
Zajęcia się jednak nie odbędą, ponieważ KPRM nie wydała zgody na wynajęcie gabinetu premiera. „Udostępnienie pomieszczenia nie jest możliwe ze względów bezpieczeństwa" – napisano w decyzji odmownej, pod którą podpisał się dyrektor generalny KPRM MichałWidelski.