– Początek roku dla nas był niezwykle obiecujący, ale tylko do czasu. 18 lutego w Polsce zarejestrowano u dzików dwa przypadki afrykańskiego pomoru świń. Pojawił się drastyczny spadek cen żywca wieprzowego, jak również utrata możliwości eksportowej poprzez zablokowanie wielu rynków światowych – mówi Wiesław Różański, prezes Unii Producentów i Pracodawców Przemysłu Mięsnego.
W 2013 roku m.in. na rynki Chin, Rosji i Ukrainy trafiło niemal 190 tys. ton wieprzowiny o wartości 1,7 mld zł. Jak zaznacza Różański, to oznacza zmniejszenie polskiego eksportu o 200-300 mln dolarów w porównaniu z ubiegłym rokiem. Możliwe, że w najbliższych tygodniach embargo na wieprzowinę zniesie Ukraina. Może to jednak tylko w nieznaczny sposób zrekompensować polskim przedsiębiorcom straty związane z blokadą ze strony Rosji, bo w ubiegłym roku tylko nieco ponad 2 proc. naszego eksportu przypadło na Ukrainę.
– Mamy problem, który dotyczy dwóch aspektów. Pierwszy aspekt to utrata rynków wschodnich, drugi aspekt to utrata bardzo dobrze rozwijających się rynków azjatyckich. Dlatego ten rok nie będzie zaliczał się do wzrostowych, jak było do tej pory – wyjaśnia Wiesław Różański.
Zapisy dotyczące zakazu importu wieprzowiny z kraju, w którym zanotowano przypadki afrykańskiego pomoru świń, dotyczą 22 krajów na świecie. Obecnie Polska może eksportować wieprzowinę do wszystkich krajów Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Hongkongu i Wietnamu.