Prezydent Komorowski mógłby zbudować nową formację polityczną? Polacy wciąż oczekują nowego rozdania w polityce?
Prof. dr hab. Janusz Czapiński, psycholog społeczny:
Prezydent musi być apartyjny. Komorowski nie stworzy swojego BBWR-u. Nawet nieoficjalnie. Trafiłby przed Trybunał Stanu za montowanie partii podczas pełnienia funkcji głowy państwa. Szansę na udaną woltę i wykiwanie Tuska są nikłe. Między bajki włożyłbym konflikt między Tuskiem a Komorowskim. Ale nie można wykluczyć, że kiedy PO przegra wybory parlamentarne, władzę w partii przejmie Schetyna. Członkowie partii przestaną się już bać Tuska. Dlatego oni nie wykonają już żadnych głębokich ruchów względem siebie. Za dużo o sobie wiedzą. Donald Tusk zdaje sobie sprawę, że duża część PO wciąż stawia na Schetynę. Rewolucja w PO nie opłaca się Tuskowi. Schetyna przetrwa w partii, bo ma cechę, która jest błogosławieństwem dla polityków - cierpliwość. Jego pięć minut jeszcze przejdzie.
Przeczytaj całą rozmowę w środowym wydaniu "Rzeczpospolitej"