Zapytany przez Monikę Olejnik o to, czy uważa, że Latkowski to terrorysta, Marek Sawicki odpowiedział, że nie wie, "kim są Latkowski i Nisztor". - Ale warto zapytać tych dwóch panów, czy działają z pobudek patriotycznych, czy na zlecenie służb lub zbuntowanych pracowników tych służb. W ciągu sześciu-ośmiu tygodni poznamy odpowiedź – odpowiedział minister rolnictwa.
Sawicki dodał, że interesuje go, dlaczego naczelny „Wprost" chciał się spotkać z Bartłomiejem Sienkiewiczem. – Jest pytanie, po co chciał się spotkać, czy chciał zrobić kolejny targ, jest też pytanie, od kogo i za ile „Wprost" kupiło te taśmy – powiedział.
Sawicki dodał, że "dobrze, że minister Sienkiewicz nie spotkał się z Sylwestrem Latkowskim, bo nie można się spotykać z przestępcami. Stany Zjednoczone z terrorystami nie negocjują". Przypomniał również, że Piotr Nisztor był zaangażowany w ujawnienie dwa lata temu nagrań polityków PSL, które zakończyły się dymisją Sawickiego z funkcji ministra rolnictwa.
Kiedy Monika Olejnik powiedziała, że na całym świecie dziennikarze opisują niejawne nagrania, Sawicki zasugerował, że Latkowski i Nisztor nie są dziennikarzami, a współpracownikami służb. Przyznał, że "być może mamy do czynienia ze współpracownikami, którzy mają dostęp do materiałów".
Zdaniem Marka Sawickiego, ujawnienie taśm przez "Wprost" uderza nie tylko w interesy Polski, ale też Europy i NATO. Polityk PSL podkreślił, że ujawnienie nagrań zbiegło się w czasie z podziałem stanowisk po wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz ogłoszeniem przez Stany Zjednoczone strategii czarnomorskiej, „w której Polska, Rumunia i Turcja miały odgrywać istotną rolę".