Jak będziemy się bawić w kabaret to Korwin- Mikke może przetrwać, a jak zaczniemy dyskutować o poważnych sprawach, to tacy ludzie będą odpadali. Za sukces Korwina-Mikke odpowiedzialna jest polityka PiS i Platformy. Natomiast tu znowu są dwie filozofie: albo takich ludzi się nie dopuszcza, albo wręcz przeciwnie, pozwolić im się pokazać, a społeczeństwu zobaczyć jak to naprawdę wygląda i dokąd prowadzi. Tak kiedyś doprowadziłem do krachu pewną partię, którą poparłem.
Libertas?
Tak jest. Najpierw ich wyciągnąłem, zgodziłem się z ich diagnozą, która mówiła o za dużej biurokracji w Brukseli. Poprosiłem, żeby pokazali lekarstwo. Biurokracja jest dlatego, że wychodzimy z epoki "nikt nikomu nie wierzy" i każde państwo dosyła codziennie nowego biurokratę, żeby nas pilnował. Dziś już chcemy spać spokojnie, mówimy prawdę, bez owijania w bawełnę, bez kłamstw. Ale żeby z tej starej epoki wyjść, trzeba to pokazać.
Zaszokowały pana treści rozmów polityków ujawnione przez tygodnik „Wprost"?
Nie, bo to była tylko kwestia czasu kiedy takie nagrania ujrzą światło dzienne.
Dobrze, że ujrzały?
Oczywiście, że tak. Teraz wiemy jak wyglądała wredna dyplomacja i od tego trzeba odejść do czystej, uczciwej dyplomacji.
W rządzie powinny nastąpić dymisje?
Nie chodzi o to, żeby kogoś wyrzucić i wziąć jeszcze gorszego. Musi się zmienić myślenie wszystkich polityków. Jak już wspomniałem, wychodzimy z epoki kłamstw i podjazdów i nasi politycy też powinny być roztropniejsi, mądrzejsi i uczciwsi.
Jak pan zrozumiał słowa szefa MSW, który stwierdził, że: „Państwo polskie istnieje teoretycznie. Praktycznie nie istnieje - dlatego, że działa poszczególnymi swoimi fragmentami, nie rozumiejąc, że państwo jest całością. Tam, gdzie państwo działa jako całość, ma zdumiewającą skuteczność."?
Dzisiaj żadne państwo nie działa tak jak to było w poprzedniej epoce. Odchodzi się od myślenia państwo - kraj, na rzecz myślenia państwo - Europa czy wręcz na rzecz globalizacji. Nie ma już takiego myślenia o państwie jak to było kiedyś. W spotkaniu szefa NBP i ministra spraw wewnętrznych nie ma logiki. Oni do siebie nie pasują rangą. Te spotkania mogły być tylko towarzyskie. Żadnych takich tematów, tylko o pogodzie, dziewczynkach i tym podobnym.
Radosław Sikorski straci po taśmach w polityce międzynarodowej?
Sikorski powiedział o relacjach z USA prawdę. Powiedział to, co trzeba było powiedzieć. Podobnie w innych tematach. Stwierdził też, że kończy się stara epoka i inaczej trzeba organizować politykę międzynarodową. Jak odrzucimy fragmenty rozmów i zapoznamy się z całością wypowiedzi, to zrozumiemy że miał rację. Teraz powinien nastąpić ciąg dalszy w wyjaśnianiu, prostowaniu i pokazaniu, że to są nowe czasy. Epoka intelektu. Sympatyzuje z Sikorskim, choć go nie wspieram. Podoba mi się Sikorski. Jest dobrym politykiem. Jeśli będę mógł mu pomóc, to pomogę.
A PO straci?
Nie. Polacy zrozumieją sens tych rozmów. Dobrze, że odkryto o czym i jak politycy rozmawiali, bo to tylko podniesie jakość klasy polskich polityków. Teraz cała klasa polityczna będzie mądrzejsza i uczciwiej postępująca. Póki co nie ma na kogo wymienić tych, którzy zostali podsłuchani. Zresztą wszyscy za mało wiemy, żeby dokonywać zmian. Nie wiemy dobrze jaki był kontekst rozmów i jakie były zamiary tych, którzy nagrywali i później dawali do publikacji.
Zjednoczona prawica pod przywództwem PiS ma szansę wygrać serię najbliższy wyborów?
Przecież PiS to lewica, a nie żadna prawica. Wystarczy przeczytać ich program. PiS z tymi ludźmi i wrogim nastawieniem do wszystkich, szybko przegra wszystko, co uda im się wygrać. Kaczyński u władzy doprowadzi w Polsce do rewolucji. Jeśli PiS będzie rządzić, to dojdzie do fizycznych rozstrzygnięć.