Reklama

Walka o metropolie trwa dalej

Miasta: Urzędujący prezydenci wygrali pierwszą turę wyborów. Ale tylko dwóch może być już pewnych utrzymania władzy.

Aktualizacja: 17.11.2014 01:36 Publikacja: 17.11.2014 00:48

Walka o metropolie trwa dalej

Foto: AFP

Sondażowe wyniki potwierdzają tezę, że dotychczasowym włodarzom miast łatwiej jest zapewnić sobie reelekcję, niż pretendentom odebrać im władzę.

Dwóch spośród prezydentów ośmiu największych miast zwyciężyło już w pierwszej turze. W Łodzi Hanna Zdanowska z PO z wynikiem 54,2 proc. pokonała kandydatkę PiS Joannę Kopcińską, a w Lublinie Krzysztof Żuk (PO) z poparciem niemal 60 proc. zdeklasował popieranego przez PiS Grzegorza Muszyńskiego.

Zwycięstwo Zdanowskiej jest dla PO tym istotniejsze i zaskakujące, że pojedynek w Łodzi był jednym z priorytetowych dla PiS. – Jestem zaskoczona, ale to oznacza, że mieszkańcy widzą we mnie już bardziej samorządowca niż polityka. Głosowali na mnie nie tylko wyborcy PO, ale również PiS czy SLD – mówi „Rzeczpospolitej" Zdanowska.

Dla Kopcińskiej to duże rozczarowanie. – Pracowałam po to, żeby przekonać łodzian do mojego pomysłu. Ten wynik mógł być lepszy – przyznaje.

W innych miastach dwa najbliższe tygodnie będą obfitowały w zaciekłe pojedynki o każdy głos. W pierwszej turze nie udało się wygrać m.in. prezydentowi Krakowa Jackowi Majchrowskiemu, który zdobył niecałe 40 proc. głosów. W drugiej turze będzie musiał się zmierzyć z popieranym przez PiS byłym radnym PO Markiem Lasotą. W przekonaniu go do startu pomógł Jarosław Gowin. – Liczę, że na naszego kandydata zagłosują rozczarowani wyborcy PO i ci, którzy w pierwszej turze poparli Łukasza Gibałę (zajął trzecie miejsce – red.) – wyjaśnia były minister sprawiedliwości.

Reklama
Reklama

W Warszawie Jackowi Sasinowi z PiS udało się to, czego nie był w stanie zrobić cztery lata temu Czesław Bielecki. Poseł PiS nie pozwolił Hannie Gronkiewicz-Waltz zwyciężyć w pierwszej turze. – Mam nadzieję, że ten wynik się utrzyma – mówi „Rzeczpospolitej" Sasin i dodaje, że skupi się na dotarciu do tych wyborców, którzy głosowali na innych kandydatów. – 52 proc wyborców opowiedziało się za zmianą. A teraz realną szansę na nią daję ja – podkreśla.

Sasin nie wyklucza rozmów z dotychczasowymi kontrkandydatami. – Jestem jak najdalszy od tego, by kogoś przekupywać stanowiskami, ale nie wykluczam, że będziemy o tym rozmawiać – deklaruje.

Przypomina też, że urzędująca prezydent obiecała swój udział w debatach przed powtórzonym głosowaniem. – Trzymam ją za słowo, liczę na trzy tematyczne dyskusje – mówi.

Choć będzie druga tura, wpływowy warszawski poseł PO Marcin Kierwiński jest zadowolony. – Zwracam uwagę, że wielu prezydentów wielokadencyjnych też nie przekroczyło 50 proc. – tłumaczy.

Najbardziej zacięta walka zapowiada się jednak w Poznaniu. Sondażowe wyniki wyborów nie pozwalają nawet stwierdzić, który z kandydatów zmierzy się z dotychczasowym prezydentem Ryszardem Grobelnym w drugiej turze. Zarówno Tadeusz Dziuba z PiS, jak i Jacek Jaśkowiak z PO osiągnęli po 21 proc. Wynik Grobelnego (27,3 proc.) również jest niższy, niż oczekiwano, i nie pozwala mu spać spokojnie.

– Mamy realne szanse na wygraną. Grobelny po 23 latach rządzenia jako prezydent lub jego zastępca ma ogromny elektorat negatywny – mówi nam Dziuba. Kandydat PiS, w przypadku udziału w drugiej turze, nie ma jednak zamiaru zabiegać o poparcie Jaśkowiaka. – I PO, i kamaryla, która otoczyła prezydenta, tworzą to samo środowisko polityczne. To byłoby bezcelowe – podkreśla.

Reklama
Reklama

Sam Grobelny również przyznaje, że liczył na lepszy rezultat. – To z jednej strony dobry wynik, bo zająłem pierwsze miejsce, ale dużo gorszy od oczekiwanych ok. 40 proc. – przyznaje.

Jego zdaniem to efekt negatywnej kampanii pozostałych kandydatów, którzy swą agitację oparli na atakach na niego. Mimo to w przypadku rywalizacji z Dziubą nie wyklucza zabiegania o elektorat Platformy. – Z Jaśkowiakiem łatwiej byłoby nam się dogadać, ale na razie to tylko gdybanie – ucina.

Do powtórnego głosowania dojdzie też w Katowicach, Gdańsku i we Wrocławiu. Zwłaszcza wyniki w tych dwóch ostatnich miastach stanowią zaskoczenie. Cztery lata temu zarówno prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, jak i Wrocławia Rafał Dutkiewicz zwyciężali już w pierwszym terminie. Tym razem przeszkodzili im w tym odpowiednio Andrzej Jaworski (24 proc.) i Mirosława Stachowiak-Różecka, oboje z PiS. Walka będzie trwać do końca.

Wydarzenia
Poznaliśmy nazwiska laureatów konkursu T-Mobile Voice Impact Award!
Wydarzenia
Totalizator Sportowy ma już 70 lat i nie zwalnia tempa
Polityka
Andrij Parubij: Nie wierzę w umowy z Władimirem Putinem
Materiał Promocyjny
Ubezpieczenie domu szyte na miarę – co warto do niego dodać?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama