Za pomysłem optował poseł Solidarnej Polski Patryk Jaki. Współpracuje on blisko z prezydentem Opola Arkadiuszem Wiśniewskim. Projekt (formalnie zgłoszony przez PiS) forsował w radzie rekomendowany przez Jakiego wiceprezydent Janusz Kowalski (jest też współautorem biografii Lecha Kaczyńskiego).
"Za" głosowało 13 radnych (z klubu prezydenta, PiS i innego lokalnego stowarzyszenia, które związane jest z Polską Razem Jarosława Gowina), dziewięciu było "przeciw" (PO, Mniejszości Niemieckiej i SLD).
- Chciałbym, żeby skwer został otwarty 10 kwietnia - mówi nam Jaki.
Radni miejscy PO przekonywali, że taka uchwała nie powinna mieć miejsca w kampanii wyborczej. - Absolutnie nie chodzi tutaj o ocenę samego Lecha Kaczyńskiego. Nie zgadzam się na motywację naszych kolegów z PiS-u. To oczywiste, że chodzi o kampanię wyborczą. Widzę Andrzeja Dudę, który startuje w wyborach, a za jego plecami pojawia się postać Lecha Kaczyńskiego - stwierdził w Radiu Opole Szymon Ogłaza z PO.
SLD i PO zgłosiły postulat, by skwer był poświęcony wszystkim ofiarom katastrofy smoleńskiej.