W 90-minutowej rozmowie ministrowie spraw zagranicznych Polski i Niemiec skoncentrowali się na konflikcie na Ukrainie. Podkreślili zgodność w ocenie co do realizacji porozumień z Mińska, ale Steinmeier zaznaczył, że "nie można być jeszcze zadowolonym z tempa realizacji porozumień". Dodał, że obaj ministrowie są zgodni, że "coraz rzadziej dochodzi do naruszenia rozejmu", ale jest to "kruchy rozejm".
Długa droga
Szef niemieckiej dyplomacji dodał, że rozpoczął się proces wycofywania ciężkiego uzbrojenia, jednak "sytuacja w tym regionie nadal pozostaje delikatna". Jak dodał, konflikt na Ukrainie jeszcze długo będzie obciążeniem dla stosunków Unii z Rosją. - Przed nami jest jeszcze długa droga - powiedział Steinmeier.
Polski minister spraw zagranicznych Grzegorz Schetyna zaapelował do Unii Europejskiej o wspólne porozumienie w sprawie rozwiązań konfliktu na wschodzie. - Jest ważne, aby udało nam się utrzymać wspólne stanowisko odnośnie utrzymania sankcji wobec Rosji - powiedział Schetyna. Dodał, że Unia Europejska powinna w przyszłości reprezentować zgodne stanowisko również co do wsparcia dla reform na Ukranie.
Steinmeier podkreślił, że Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) potrzebuje większego wsparcia od Europy. Wymienił trzy największe problemy: wsparcie personalne, techniczne oraz finansowe. OBWE ma kontrolować realizację rozejmu na wschodze Ukrainy.
Nie ma wspólnego stanowiska, ale jest cel
Na pytanie podczas konferencji prasowej, czy istnieje polsko-niemieckie stanowisko w sprawie konfliktu na Ukrainie, Grzegorz Schetyna odpowiedział, że "nie będzie polsko-niemieckiego stanowiska". Dodał jednak, że obydwa kraje robią wszystko, aby miały wpływ na politykę europejską w tej sprawie. - Tylko solidarność europejska może wpłynąć na pozytywne zmiany na Ukrainie - powiedział szef polskiej dyplomacji.