Na pokładach dwóch sportowych maszyn typu typu L-410 było 40 osób, w tym 36 spadochroniarzy. Jak informuje portal TA3, mieli trenować skoki grupowe przed zbliżającymi się dniami lotnictwa, które odbędą się w weekend.
Do zderzenia doszło na wysokości około 1500 m. Maszyny najprawdopodobniej leciały zbyt blisko siebie. W wyniku katastrofy zginęło czworo członków załóg i trzech spadochroniarzy.
Trzydziestu trzem spadochroniarzom udało się wyskoczyć z samolotów na bezpiecznej wysokości. Wszyscy jednak odnieśli obrażenia i trafili do szpitali.
Samoloty spadły w trudno dostępnym rejonie, dlatego akcja ratunkowa była utrudniona. Wzięły w niej udział zastępy straży pożarnej, pogotowie i śmigłowiec lotniczy. Ratownicy po trudno dostępnym terenie poruszali się m.in. quadami.
Na miejsce wypadku udał się minister zdrowia Słowacji Viliam Čislák i szef policji Tibor Gaspar.