Poinformował o tym Rafał Leśniewski z IPN. Jak powiedział, Wałęsa mógłby obejrzeć dokumenty w delegaturze IPN w Gdańsku.
Pytany o to, czy z dokumentami z teczki TW "Bolka" nie powinien jako pierwszy zapoznać się Lech Wałęsa, którego one dotyczą, odpowiedział, że dokumenty są udostępniane w różnych celach - zarówno dziennikarskich, naukowo-badawczych, jak i osobom, których dotyczą.
- Ten proces odbywa się równolegle, nie ma znaczenia, kto pierwszy się z nimi zapozna - powiedział Leśniewski. Zapewnił, że Wałęsa będzie miał prawo zapoznanie się ze wszystkimi dokumentami z domu Kiszczaka oraz wniesienia do tych dokumentów własnych sprostowań, uwag i opinii. Będą one następnie udostępniane na takich zasadach, na jakich udostępniane są dokumenty włączone do archiwów IPN.
Leśniewski, pytany czy zostanie zapewniona Lechowi Wałęsie jakaś "prywatność" w zapoznawaniu się z dokumentami, stwierdził, że nie ma ku temu żadnych powodów.
- Dokumenty są wystawione w czytelniach Instytutu i tak jak każdy prezydent Wałęsa będzie miał możliwość zapoznania się z nimi - najprawdopodobniej w delegaturze IPN w Gdańsku - powiedział Leśniewski. Dodał, że Wałęsa nie będzie mógł zastrzec dokumentów, ponieważ takiego prawa nie mają osoby współpracujące ze służbami bezpieczeństwa.