Aktualizacja: 03.10.2019 06:25 Publikacja: 02.10.2019 21:42
Foto: AFP
- Były ofiary śmiertelne - poinformował komisarz James Rovella z Departamentu Slużb Ratunkowych i Bezpieczeństwa, nie podając dokładnych danych. - Ofiary niezwykle ciężko zidentyfikować, nie chcemy popełnić błędu - wyjaśnił.
Do wypadku doszło na terenie portu lotniczego Bradley w miejscowości Windsor Locks w amerykańskim stanie Connecticut. Bombowiec B-17 wystartował o godz. 9.45 czasu lokalnego. Po pięciu minutach piloci zgłosili problemy techniczne. Według świadków, bombowiec nie nabierał wysokości. Piloci chcieli wrócić na pas startowy, jednak przy próbie lądowania stracili panowanie nad maszyną. B-17 rozbił się i stanął w płomieniach, uderzając w budynek, w którym przechowywany jest lotniskowy sprzęt do odladzania samolotów.
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas