Prokuratura prowadząca śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zdecydowała, że przeprowadzone zostaną ekshumacje wszystkich osób, które zginęły na pokładzie Tu-154M, a których ciała nie zostały skremowane. Ekshumacje mają zacząć się 14 listopada na Wawelu, gdzie otwarte zostaną groby Lecha i Marii Kaczyńskich.

Przeciwko ekshumacji protestuje 17 rodzin, które w liście otwartym zaapelowały, by nie zakłócać spokoju ich bliskim.

- Ciała ofiar, szczątki ludzkie, to nie są kostki do gry. To świętość, która powinna być chroniona - mówił w TVN24 poseł PO Michał Szczerba, zdaniem którego nie istnieje żadne uzasadnienie dla przeprowadzania obecnie ekshumacji ofiar, zwłaszcza wbrew woli ich rodzin. - Tam, gdzie rodziny protestują, nie powinno być ekshumacji - ocenił.

Według polityka Platformy działania prokuratury są prowadzone na "zamówienie polityczne". Dodał, że śledczy - w czasach gdy prokuraturą kierował Andrzej Seremet - nie widzieli potrzeby przeprowadzania ekshumacji.

Polityk PO przypomniał też, że w przeszłości doszło już do ekshumacji ciał dziewięciu ofiar katastrofy i w ich trakcie "nie znaleziono materiałów wybuchowych" na szczątkach ofiar.