- Odrzucamy z całą stanowczością prześladowania i ludobójstwo jakiego wyznawcy nazizmu dopuścili się w przeszłości na Żydach. Ale nie pamiętam niczego, co bardziej przypominałoby (to ludobójstwo) we współczesnej historii, niż wysiedlanie, prześladowanie i ludobójstwo jakiego imperializm i syjonizm dopuszczają się wobec Palestyńczyków - mówił na forum ONZ Horacio Sevilla Borja.
Borja, który w czasie sesji ONZ chciał zwrócić uwagę na Międzynarodowy Dzień Solidarności z Palestyńczykami (obchodzony jest 29 listopada), cytował przemówienie Fidela Castro w ONZ z 1979 roku - czytamy w "Times of Israel", które powołuje się na serwis informacyjny z Argentyny Iton Gadol.
W odpowiedzi na te słowa Modi Efraim, dyrektor generalny MSZ Izraela odpowiedzialny za Amerykę Łacińską, wezwał trzeciego sekretarza ambasady Ekwadoru w Tel Awiwie Enrique Ponce, aby przekazać mu protest w związku z faktem, iż - jak ocenia Izrael - przemówienie Borji było "pełne historycznego fałszu i nieprecyzyjnych sformułowań", w szczególności jeśli chodzi o "porównanie pomiędzy traktowaniem Palestyńczyków do horroru przeżywanego pod rządami reżimu nazistowskiego".
Izrael oczekuje reakcji władz Ekwadoru na słowa Borji.
Ekwador odwołał ambasadora z Izraela w 2014 roku, gdy doszło do konfrontacji izraelskiej armii z Hamasem w Strefie Gazy.