Był on dziś rano gościem Krzysztofa Ziemca w radiu RMF FM, który już w pierwszym pytaniu nawiązał do głośnej czwartkowej wypowiedzi wiceministra w Sejmie podczas której mówił, że Platforma Obywatelska ma krew na rękach.
Dwa dni po tej wypowiedzi Bartosz Kownacki twierdzi, że nie żałuje tych słów. - Nie bardzo wiem, czego miałbym żałować – dodał.
Przyznał, że to były bardzo dosadne słowa powiedziane w emocjach, a to dlatego, że ta sprawa jest niesamowicie bolesna i niesamowicie emocjonująca dla wielu ludzi.
Dlaczego zdecydował się je wypowiedzieć z trybuny sejmowej właśnie podczas debaty na temat podróży premier Beaty Szydło?
- Od kilku dni już po raz kolejny trwa chocholi taniec wokół transportu najważniejszych osób w państwie. Wokół tego, czy casą, czy embraerem, czy za 19 tysięcy, czy za 23 tysiące. Rozpoczynają ten taki chocholi taniec, psując państwo polskie, politycy, którzy mają na sumieniu odpowiedzialność za dramat smoleński – tłumaczył wiceminister w RMF FM.