Moreno-Ocampo udzielił wywiadu "Dziennikowi Gazecie Prawnej". Były główny prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Luis Moreno-Ocampo mówi, że został zaproszony do współpracy przez Antoniego Macierewicza. Kontrakt z rządem został podpisany w ubiegłym tygodniu.
Czego dotyczy kontrakt? - "Próby odzyskania wraku samolotu, który rozbił się pod Smoleńskiem" oraz "relacji polsko-rosyjskich w tej konkretnej sprawie" - tłumaczy.
Argentyńczyk wyjaśnił, że spotkał się tylko z szefem MON. Od czego zacznie swoją pracę? - Pierwszą rzeczą, jaką będę chciał zrobić, jest przesłuchanie rozmów z kokpitu, tej ostatniej godziny lotu 10 kwietnia 2010 r., bo o ile wiem, to istnieją i funkcjonują różne wersje rozmów z kabiny pilotów rządowego samolotu, który rozbił się w Smoleńsku. Trzeba przeprowadzić analizę naukową nagrania, ustalić, do czego faktycznie doszło, kto co mówił, czy rzeczywiście ktoś wchodził, czy nie. Myślę, że jesteśmy w stanie wyjaśnić, jak te rozmowy wyglądały, co tam się działo. Oczywiście, trudno mi jest na razie o tym mówić, bo nie zapoznałem się z całością materiału - powiedział Moreno-Ocampo.
Były główny prokurator MTK uważa, że dzięki jego pracy będzie można wyjaśnić wątpliwości, które nadal pojawiają się w sprawie katastrofy. - Uważam, że przed przystąpieniem do rozmów z Rosją w sprawie zwrotu wraku trzeba ustalić wspólną wersję wydarzeń w kokpicie - tłumaczy.
Jednocześnie dodaje, że nie obiecał rządowi, że wrak Tupolewa zostanie odzyskany. - Obiecałem tylko, że spróbuję pomóc. Myślę, że Polska zasługuje na pomoc. Sprawa jest wielopłaszczyznowa, bo dotyczy relacji polsko-rosyjskich, ale także samej Polski i Polaków. Wiemy przecież, że to, co się stało w Smoleńsku, jest dla Polaków bardzo ważne - powiedział.