Artur Zawartko: Ci, którzy kupują i sprzedają gaz będą mieli swobodę wyboru

W 2022 r., kiedy wygasną historyczne kontrakty na gaz rosyjski, wszystko będzie skończone - mówi Artur Zawartko, wiceprezes Gaz-Systemu w studiu „Rzeczpospolitej” podczas Kongresu 590 w Rzeszowie.

Publikacja: 09.10.2019 14:00

Artur Zawartko, wiceprezes Gaz-Systemu

Artur Zawartko, wiceprezes Gaz-Systemu

Foto: rp.pl

Jaka jest aktualna sytuacja na krajowym i regionalnym rynku jeśli chodzi o zapotrzebowanie na gaz?

Jesteśmy operatorem systemu przesyłowego. Naszym zadaniem jest zapewnić infrastrukturę do przesyłu gazu zarówno dla Polski jak i krajów sąsiednich. W związku z tym musimy śledzić, co się dzieje na rynku gazu. Z tej perspektywy mamy dwa główne zadania.

Po pierwsze zbudować taką infrastrukturę, która umożliwi odejście od jedynego dostawcy, którego mieliśmy do tej pory (Gazpromu) i jedynego kierunku dostaw. Musimy zbudować zupełnie nową sieć gazociągów, zupełnie nowe projekty i punkty wejścia do systemu. Chodzi o to, żeby ci, którzy kupują i sprzedają gaz, mieli swobodę wyboru. Żeby mogli nabywać gaz w sposób rynkowy, po cenie, która da satysfakcję klientom przemysłowym jak i małym odbiorcom. Musimy dokonać wielu inwestycji, żeby ten system zmienić.

Drugą perspektywą jest to, co dzieje się na krajowym rynku. W tej chwili przesyłamy 18 mld m3 gazu. Prognozujemy, że w ciągu najbliższych 10 lat zapotrzebowanie na gaz wzrośnie o 50 proc. Wynika to z rynku mocy, nowo powstających bloków energetycznych na gaz, jak i realizacji programu Czyste Powietrze. Chodzi o to, żeby małe ciepłownictwo, ciepłownie miejskie i gospodarstwa domowe mogły spalać paliwo o wiele bardziej ekologiczne.

Jakie kroki przedsięwziął Gaz-System w obliczu tych wyzwań?

Realizujemy projekt Baltic Pipe. Chodzi o budowę punktów wejścia z północy. Musimy skorzystać z tego, że mamy dostęp do morza i złóż gazu na szelfie norweskim. Baltic Pipe ma umożliwić dopływ do kraju 10 mld m3 gazu. Mamy terminal im. prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Jego przepustowość to 5 mld m3, a w tej chwili trwa rozbudowa, żeby w 2021 r. było 7,5 mld m3.

Patrząc na rynek gazu, te wielkości będą musiały być jeszcze zwiększone. Aktualizujemy nasze podejście do pływającego terminala, który ma być ulokowany w Zatoce Gdańskiej. Ten projekt ma się zmaterializować ok. 2025 r. Umożliwi jeszcze bardziej elastyczne zaopatrzenie w gaz. Inny punkt wejścia oznacza większe bezpieczeństwo dla systemu. Gazociągi muszą biec wkoło kraju, wtedy można gaz dostarczyć z różnych punktów. Będzie to dodatkowe 4,1 mld m3 gazu, a może nawet 8,2 mld m3. Jest to projekt skalowalny. Dzięki temu duzi odbiorcy i gospodarstwa domowe będą mieli niezakłócony dostęp do gazu po cenie rynkowej.

Jak przebiega realizacja Korytarza Północ-Południe?

Jest to duży projekt, w tej chwili zaawansowany w 70 proc. Mówimy o 814 km nowych gazociągów, które trzeba zbudować. To jest realizowane. Wszystkie umowy są podpisany. W piątek oddaliśmy do użytku najdłuższy odcinek Lwówek-Odolanów (168 km). Tak budujemy nasze gazociągi, żeby od razu były przyłączenia do starego systemu. Nie czekając na ukończenie całego korytarza gaz z kierunku północnego może od razu zasilać gospodarkę. W 2022 r., kiedy wygasną historyczne kontrakty na gaz rosyjski, wszystko będzie skończone.

Specjalnie zaplanowaliście, żeby zgrać te daty?

Tak to jest planowane. Jest to wyzwanie organizacyjne, logistyczne i prawne. Taka inwestycja infrastrukturalna to bardzo wiele pozwoleń, badań środowiska i zgód. Gazociągi przechodzą przez wiele działek wielu właścicieli. Czas przygotowania budowy jest bardzo długi. Znacznie szybciej później się buduje. Musimy przewidywać i budować gazociągi z wyprzedzeniem oraz nadmiarowością, żeby wypełnić naszą misję.

Naszą misją powierzoną przez rząd jest realizacja polityki zaopatrzenia Polski w gaz.

Trwają prace nad rozbudową punktów wejścia Bramy Północnej. Co się dzieje w tym zakresie?

Projekt Baltic Pipe idzie zgodnie z terminem. Teraz nadszedł czas na wybór wykonawcy na część podwodną. Będzie to w I kwartale 2020 r. Wszystkie zgody środowiskowe na lądzie mamy już wydane, na część morską oczekujemy.

Przepustowość 7,5 mld m3 na terminalu przewidujemy w 2021 r. i tak się stanie. Jest to jeden z etapów rozbudowy terminala. Drugi etap ma umożliwić zwiększenie elastyczności terminala, umożliwienie przeładunków np. na kolej czy inne statki. Zostanie wybudowane drugie nadbrzeże i dodatkowy zbiornik. Jest to kwestia 2023 r.

Wydarzenia Gospodarcze
Zarządzanie różnorodnością – DEI jako wyzwanie i klucz do sukcesu nowoczesnych organizacji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Wydarzenia Gospodarcze
Czy polska prezydencja w Unii Europejskiej to czas na rozpoczęcie debaty o kosztach zrównoważonej transformacji? Dyskusja w świetle raportu Mario Draghi’ego.
Wydarzenia Gospodarcze
Bezpieczeństwo lekowe - filar gwarantujący stabilność europejskiej gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
CSRD, CSDDD, Atestacja. Na jakim etapie jesteśmy?
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Wydarzenia Gospodarcze
Transformacja biznesu w całym łańcuchu wartości – dobre praktyki