Izraelskie Siły Powietrzne przyznały, że nie przeniosły przed ulewą wszystkich myśliwców, które znajdowały się w hangarach. W konsekwencji uszkodzonych zostało kilka F-16.
W ciągu 30 minut gwałtownych opadów, na bazę lotniczą Chacor spadło 50 milionów litrów wody. Zalane zostały pasy startowe i dwa podziemne hangary.
Poziom wody w hangarach sięgał 150 cm. Trzeba było ratować kilku mechaników, którzy przebywali na miejscu.
Siłą wody była tak duża, że zaczęły kruszyć się betonowe ściany budynku.