Marek K. (dane zmienione) zwrócił się do wójta gminy o podanie wysokości nagród przyznanych w latach 2014 i 2015 wszystkim pracownikom urzędu gminy. Chodziło o dane nagrodzonych, przyznane kwoty i ich uzasadnienia.
Wniosek wysłał na numer e-mailowy podany na stronie Biuletynu Informacji Publicznej. Ponieważ po ponowieniu wniosku wciąż nie otrzymał odpowiedzi, złożył skargę na bezczynność wójta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie.
Wójt wyjaśnił, że otrzymał tylko skargę na bezczynność. Skarżący nie przesłał wniosku za pomocą platformy e-PUAP. Tymczasem gmina zabezpieczyła adres e-mail programem antywirusowym, co powoduje, że nie wszystkie wiadomości są odbierane. Niektóre program kieruje automatycznie do spamów.
Wyrok WSA zobowiązał wójta do rozpoznania wniosku skarżącego. Sąd zaznaczył, że przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej stawiają wnioskom tylko jeden w zasadzie wymóg: przekazania ich w formie pisemnej. Za wniosek pisemny należy uznawać również przesłanie go pocztą elektroniczną – także wtedy, gdy nie zostanie opatrzony podpisem elektronicznym. Organy administracji publicznej muszą tak zorganizować pracę urzędów, w tym konfigurację poczty elektronicznej, filtrów antyspamowych oraz obsługi technicznej, aby zapewnić bezproblemowy i niezwłoczny odbiór podań przesyłanych na ten adres – zaznaczył sąd. Skutki trudności, błędów czy nieprawidłowości w obsługiwaniu systemów elektronicznych nie mogą być przerzucane na korzystających z tych systemów.
WSA stwierdził natomiast, że bezczynność nie nosiła cech rażącego naruszenia prawa, i oddalił wniosek o wymierzenie grzywny. Niewłaściwa organizacja sposobu funkcjonowania poczty elektronicznej nie jest bowiem równoznaczna z tym, że organ uporczywie lub celowo uchyla się od ustawowego obowiązku.