Przepisy k.p.a. przewidują, że jeżeli przesyłka zostanie nadana w zagranicznej placówce pocztowej, to za dzień nadania uznaje się dzień, kiedy wpłynęła do polskiego urzędu pocztowego.
Odwołanie od decyzji wójta gminy ustalającej sposób zagospodarowania terenu i warunki zabudowy dla budynku mieszkalnego jednorodzinnego wraz z urządzeniami budowlanymi zostało nadane we Francji 8 września 2016 r. Do polskiego urzędu pocztowego dotarło jednak dopiero 10 września, a do urzędu gminy – 13 września.
Było już wtedy po terminie na wniesienie odwołania, który upływał 9 września. Toteż samorządowe kolegium odwoławcze stwierdziło, że z powodu uchybienia terminu nie może być rozpatrywane.
W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku Anna Z. (dane zmienione) domagała się uchylenia postanowienia SKO. Jej zdaniem nie może ponosić konsekwencji uchybienia terminu, bo odwołanie wysłała dzień przed jego upływem.
Nie została wcześniej poinformowana, że liczy się dzień wpłynięcia przesyłki z zagranicy do polskiego urzędu pocztowego. Jednocześnie podała, że tego samego dnia, 8 września, ale jeszcze przed wniesieniem odwołania za pośrednictwem francuskiej poczty, przesłała odwołanie od decyzji wójta do SKO w formie dokumentu PDF.