Prawniczka skazana za przywłaszczenie 500 tys. zł znów stanie przed sądem

Przed Sądem Okręgowym w Lublinie jeszcze jesienią ma ruszyć proces odwoławczy Kariny Ł., która została skazana na karę pozbawienia wolności za przywłaszczenie ok. 500 tys. zł z odszkodowań wywalczonych przez jej kancelarię dla kilkudziesięciu osób - dowiedział się "Fakt".

Publikacja: 07.09.2023 12:22

Prawniczka skazana za przywłaszczenie 500 tys. zł znów stanie przed sądem

Foto: Adobe Stock

dgk

Proces w sprawie 46-letniej Kariny Ł. ruszył w marcu 2018 r. Szefowała ona kancelarii specjalizującej się w egzekwowaniu odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. "Fakt" przypomina, że była osobą rozpoznawalną, kandydowała nawet w wyborach samorządowych. W filmikach w internecie obiecywała darmowe porady prawne i pomoc ludziom, których dotknęło w życiu nieszczęście. Pracownicy kancelarii wyszukiwali osoby poszkodowane w wypadkach lub rodziny ofiar wypadków. Odwiedzali ich, proponując pomoc w wywalczeniu odszkodowania.

Czytaj więcej

Kancelarie odszkodowawcze pod lupą UOKiK

Karina Ł. była skuteczna, ale nierzetelna. Przyznane odszkodowania  firmy ubezpieczeniowe przelewały na konto kancelarii, która miała je wypłacać poszkodowanym Jednak Karina Ł. nie zawsze to robiła lub wbrew umowie zawyżała swoje wynagrodzenie. 

Osoby pokrzywdzone przez kancelarię zaczęły zgłaszać się na policję. Prokuratura oskarżyła Karinę Ł. o przywłaszczenie ponad 500 tys. zł należnych ok. 60 osobom - ofiarom wypadków i ich rodzinom. Jak donosił "Kurier Lubelski" najniższa kwota opiewała na 603 zł, a  najwyższa na 37,7 tys. zł. Odczytywanie listy pokrzywdzonych podczas pierwszej rozprawy w Sądzie Rejonowym Lublin-Zachód trwało kilkanaście minut.

Po trzyletnim procesie Karina Ł. została skazana na dwa lata pozbawienia wolności. Sąd nakazał także oddanie pokrzywdzonym przywłaszczonych pieniędzy. Tak się jednak nie stało. 

- Kara jest za niska, dlatego złożyliśmy apelację, która została przyjęta przez sąd — mówi Agnieszka Kępka, rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej.

Jak twierdzi "Fakt", ponowny proces Kariny Ł. rozpocznie się jesienią przed Sądem Okręgowym w Lublinie. Wyrok, który zapadnie, będzie prawomocny, a to pozwoli pokrzywdzonym dochodzić zwrotu przywłaszczonych pieniędzy przy pomocy komornika.

Proces w sprawie 46-letniej Kariny Ł. ruszył w marcu 2018 r. Szefowała ona kancelarii specjalizującej się w egzekwowaniu odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. "Fakt" przypomina, że była osobą rozpoznawalną, kandydowała nawet w wyborach samorządowych. W filmikach w internecie obiecywała darmowe porady prawne i pomoc ludziom, których dotknęło w życiu nieszczęście. Pracownicy kancelarii wyszukiwali osoby poszkodowane w wypadkach lub rodziny ofiar wypadków. Odwiedzali ich, proponując pomoc w wywalczeniu odszkodowania.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo dla Ciebie
Myśliwi nie chcą okresowych badań. A rząd szykuje ograniczenie polowań
Prawo karne
Prof. Matczak o zatrzymaniu Ryszarda Czarneckiego: Władza lubi pokazać siłę
Płace
Biznes rozczarowany po zaskakującej decyzji rządu. Związkowcy zadowoleni
Sądy i trybunały
Ostre oświadczenie I Prezes SN. Małgorzata Manowska oburzona planami rządu
Zawody prawnicze
Prezydent wręczy nominacje pozostawionym na lodzie absolwentom KSSiP
Podatki
Afera paragonowa. Kontrolerów można nie lubić, ale nie wolno im przeszkadzać