Talanx jest na polskim rynku właścicielem firm ubezpieczeniowych HDI Gerling oraz HDI Asekuracja. W styczniu wraz z japońskim Meiji Yasuda podpisał umowę przejęcia drugiego gracza na rynku, Warty. Kupił ją za 770 mln euro od belgijskiej grupy KBC, natomiast w grudniu kupił 50 proc. plus jedna akcję Towarzystwa Ubezpieczeń Europa (za 912 mln zł) oraz ogłosił wezwanie na zakup 100 proc. akcji. - Podejmujemy decyzję opierając sie o polskie prawo. Mieliśmy niedawno dobrą rozmowę z przedstawicielami Talanksa. Zwróciliśmy się do nich z pytaniem, czy byłoby możliwe równoległe notowanie na GPW - powiedział Reutersowi Andrzej Jakubiak.
Talanks, trzecia największa grupa ubezpieczeniowa w Niemczech, planuje debiut na giełdzie we Frankfurcie. Jego data zależna jest od warunków rynkowych. – Jeśli Talanx wejdzie na giełdę w Niemczech, nie widzimy przeszkód, by zrobili to też w Warszawie. Może to być atrakcyjny sposób pokazania się firmy, jako obecnej na rozwojowym polskim rynku. U nas perspektywy wzrostu są większe niż w Niemczech – mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF. Debiut na GPW jest uzależniony od IPO na giełdzie we Frankfurcie, nie jest brana pod uwagę opcja wejścia jedynie na warszawski parkiet. Biuro prasowe Talanksa w Niemczech odmówiło komentarz na ten temat.
Na początku marca szef polskiego nadzoru informował, że warunkiem zgody, by hiszpański Santander, który planuje połączyć należący do niego Bank Zachodni WBK z niedawno kupionym od KBC Kredyt Bankiem również był notowany na GPW. Podobnie jest w przypadku notowanego w Warszawie od 2007 r. UniCreditu, właściciela Pekao S.A.