To absolutny rekord. Według Księgi Rekordów Guinnesa dotychczasowa najwyższa wartość ubezpieczenia na życie wynosiła 100 milionów dolarów. Wykupił ją kilka lat temu nieujawniony z nazwiska przedstawiciel showbiznesu.
Także w wypadku ubezpieczenia sprzedanego przez SG, nie poznaliśmy nazwiska osoby, której życie jest obecnie najcenniejsze na świecie. Dovi Frances, prezes i założyciel firmy dał tylko do zrozumienia, że chodzi o "dobrze znanego miliardera" mieszkającego w kalifornijskiej Dolinie Krzemowej. Technicznie wykupione ubezpieczenie składa się z 19 różnych polis z różnych spółek asekuracyjnych, a wartość żadnej z nich nie przekracza 20 milionów dolarów.
Według Francesa wykupienie rekordowego ubezpieczenia przez jego klienta nie jest jedynie kaprysem miliardera, ale wynika przede wszystkim z mądrej strategii finansowej. W gąszczu obowiązujących w USA skomplikowanych przepisów dotyczących praw spadkowych polisa ubezpieczeniowa na życie jest doskonałym narzędziem pozwalającym na uniknięcie podatku od pieniędzy ulokowanych w tzw. trustach. To instrument szczególnie popularny w Kalifornii, gdzie obok podatku federalnego obowiązują także wysokie podatki stanowe od spadków. "Posiadanie wysokiego ubezpieczenia jest w Kalifornii metodą ochrony aktywów ulokowanych w trustach" – podkreśla Frances.