Chodzi o firmy Aviva Towarzystwo Ubezpieczeń Ogólnych oraz UNIQA. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów znalazł w ich umowach niedozwolone klauzule (numer decyzji RPZ – 15/2011 i RWR 16/2011). Okazało się bowiem, że klienci byli różnie traktowani w zależności od tego, jaką wybrali metodę rozliczania szkody samochodowej. Jeśli decydowali się na zwrot kosztów na podstawie faktur wystawionych przez warsztat, który dokonał naprawy, to ubezpieczyciele pokrywali je wraz z doliczonym VAT. Jeśli jednak poszkodowany wybierał wypłatę gotówki na podstawie wyceny rzeczoznawcy, to otrzymywał kwotę pomniejszoną o VAT.
UOKiK uznał te klauzule za niedozwolone i tożsame z wpisanymi już do rejestru postanowień zakazanych na podstawie wyroków sądowych.
– Z chwilą wyrządzenia szkody na ubezpieczycielu zaczyna ciążyć obowiązek jej naprawienia. Obowiązek ten jest niezależny od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy czy też nie. Decyzja poszkodowanego o dokonaniu naprawy bądź jej zaniechaniu nie ma wpływu na wysokość doznanego uszczerbku majątkowego – podkreślono w obydwu decyzjach. Na Avivę nałożono karę 469 tys. zł. UNIQA ma zapłacić 303 tys. zł. Decyzje nie są ostateczne, bo obie firmy złożyły odwołanie.
Ubezpieczyciele przekonywali, że ich działanie nie łamie prawa. UNIQA tłumaczyła, że decyzje o wyborze formy wypłaty odszkodowania klienci podejmują już na etapie wykupywania polisy. I w zależności od ich decyzji płacą mniejsze lub większe stawki. Argumenty te nie przekonały UOKiK, który uznał, że nawet w tej sytuacji pomniejszanie wypłaty o VAT byłoby niezgodne z prawem.
– We wcześniejszych wyrokach sądowych jako rażące naruszenie interesu konsumentów traktowany był fakt, że nie otrzymują pełnego odszkodowania. Niewątpliwie więc obecna praktyka mieści się w tych ramach – uznali kontrolerzy. Dodatkowo znaleźli dokumenty potwierdzające, że nie wszyscy klienci mieli możliwość wyboru przed wykupieniem polisy.