Etiopia nie ma możliwości technik śledczych, jakimi dysponują inne kraje — powiedział rzecznik linii, więc rejestratory rozmów w kokpicie i danych lotu zostaną wysłane do analizy za granicę.

— Ekipa prowadząca śledztwo ustali dokąd — powiedział agencji Reutera.

Prezes linii powiedział w CNN, że może to być jeden z krajów europejskich. 

Czytaj także: Stany stoją murem za Boeingiem, choć czuć niepokoje w Kongresie 

Amerykanie poinformowali, że obie skrzynki są lekko uszkodzone, ale byli przekonani, że pierwsze wstępne informacje uda się odzyskać w ciągu 24 godzin.