Reklama

Nowy problem z odstawionymi Boeingami

Linie lotnicze, które mają w swojej flocie Maxy, otrzymały informacje od spółki CFM produkującej silniki LEAP-1B tych maszyn, aby dokonały przeglądów silników w uziemionych samolotach. Powodem jest możliwość odkładania się nagaru w dyszach paliwowych.

Aktualizacja: 19.04.2019 18:15 Publikacja: 19.04.2019 16:52

Nowy problem z odstawionymi Boeingami

Foto: AFP

Takie powiadomienie otrzymały trzy linie amerykańskie: American Airlines, Southwest Airlines i kanadyjski WestJet Airlines, oraz polski LOT. 

Producentem napędu do Maxów jest spółka CFM założona wspólnie przez francuski Safran i amerykański GE. Gdyby okazało się, że rzeczywiście doszło do tego zjawiska, to trzeba w nich będzie wymienić dyszę paliwową. Jak zapewnia CFM, jest to normalna procedura przy konserwacji silników. Zdaniem Bloomberga może jednak być to kolejny problem dla przewoźników, którzy mają Maxy w swojej flocie. Według przewoźników, to nic nadzwyczajnego, po prostu normalna procedura. A Boeingowi chodzi najprawdopodobniej o to, żeby w momencie gdy Maxy uzyskają niezbędne certyfikaty, mogły jak najszybciej wrócić do latania z pasażerami, bo silniki już będą po wszystkich niezbędnych przeglądach.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Transport
SkyAlps wkracza na Lotnisko Chopina. Nowe połączenie z Bolzano
Transport
Rosyjski generał awansowany po zestrzeleniu cywilnego samolotu. Zginęło 38 osób
Transport
Rosyjskie lotnictwo pasażerskie w zapaści
Transport
Samolot spadł, nikt nie przeżył. Rosyjskie lotnictwo na krawędzi
Transport
Nowe cła w handlu UE-USA. Linie lotnicze i producenci liczą straty
Reklama
Reklama