Przez ostatnie dwa dni bilet można było kupić tylko tradycyjnymi metodami, czyli na dworcu lub w pociągu.

Nawet teraz jednak, już po wznowieniu pracy systemu, na stronie przewoźnika wciąż widnieje komunikat: "System sprzedaży internetowej ma czasowo obniżoną wydajność, więc mogą występować trudności w realizacji transakcji".

To nie pierwsza poważna usterka programu sprzedaży biletów PKP Intercity. Wcześniej, pod koniec zeszłego roku, zawiesił się on już w kilka godzin po wprowadzeniu do oferty biletów na pendolino. Naprawa trwała kilka dni. Swoje stanowiska stracili wtedy wiceprezes firmy oraz dyrektorzy odpowiedzialni za sprawne działanie systemu.