O terminalu kontenerowym GCT, którym zawiaduje kontrolowany przez chiński kapitał Hutchinson Ports Gdynia, zrobiło się głośno w ubiegłym roku. Wówczas nie wydano zgody na to, by przy nabrzeżu zacumował amerykański okręt wojenny MV Cape Ducato. Mimo że miejsce było. Jak informuje firma, łączna powierzchnia terminalu wynosi 19,6 ha, dostęp do nabrzeża to 812 m, a GCT jest właścicielem 620 m Nabrzeża Bułgarskiego. Jest to część Portu Gdynia.
Specjalny plan ochrony
Przyczyny tej odmowy zacumowania nie są do końca jasne. Jednak to zdarzenie ma swoje konsekwencje. W marcu tego roku poseł Marek Biernacki z sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych zapowiadał wniosek do Rządowego Centrum Bezpieczeństwa, by tak zwane nabrzeże chińskie znalazło się w Wykazie Obiektów Infrastruktury Krytycznej. Najpewniej chodziło o cały terminal GCT, być może także inne części Portu Gdynia. Według ustaleń „Rzeczpospolitej” to się niedawno wydarzyło. – My jako komisja się o to staraliśmy i jeśli do tego faktycznie doszło, to mogę się tylko ucieszyć. Jednak nie mogę o tym rozmawiać, ponieważ jest to klauzulowane – mówi nam polityk.
Czytaj więcej
Do 3 lipca czeka port w Gdyni na oferty dzierżawy Bałtyckiego Terminalu Zbożowego. Wygra ten, kto zaoferuje najlepszy czynsz i obieca przeładować 1,2 mln ton zboża rocznie.
O sprawę spytaliśmy Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. – Wykaz infrastruktury krytycznej jest regularnie aktualizowany i pogrupowany w 11 systemach. Lista ta jest niejawna. Obiekty portowe mogą być uwzględniane w wykazie, o ile spełniają kryteria zawarte w niejawnym załączniku do Narodowego Programu Ochrony Infrastruktury Krytycznej – odpowiada Piotr Błaszczyk, szef Wydziału Polityki Informacyjnej RCB. Sam program jest jawny i – jak czytamy – jego celem „jest stworzenie warunków do poprawy bezpieczeństwa Infrastruktury Krytycznej”, a „wraz z innymi dokumentami programowymi składa się on na cel nadrzędny – podniesienie bezpieczeństwa Rzeczypospolitej Polskiej”.
Większy wpływ nieformalnie
Jakie konsekwencje praktyczne ma to, że obiekt znalazł się w wykazie RCB? – Operator infrastruktury krytycznej (IK), po umieszczeniu jego obiektu na liście, ma dziewięć miesięcy na opracowanie planu ochrony infrastruktury krytycznej. Jest również zobowiązany do wyznaczenia osoby odpowiedzialnej za wymianę informacji między podmiotem a administracją publiczną oraz służbami. Osoba ta pełni rolę punktu kontaktowego, przez który administracja i służby mogą przekazywać informacje o zagrożeniach w mniej sformalizowany sposób oraz otrzymywać prośby o pomoc w nietypowych sytuacjach – wyjaśnia Błaszczyk z RCB.