Koncern dokonał zmian w linii produkcyjnej wąskokadłubowych B737, co pozwoli mu zwiększyć ich produkcję z 31 do 38 miesięcznie. Większe ostatnio dostawy szerokokadłubowych B787 pozwoliły zwiększyć przychody działu samolotów cywilnych BCA. Akcje Boeinga zyskały na początku sesji 5 proc., doszły do najwyższego poziomu od półtora roku — odnotował Reuter.

- Ogólna prognoza nie zmieniła się, ale wyniki BCA są budujące, zwłaszcza w kontekście istniejących wyzwań w łańcuchu dostaw. Boeing poprawił wykonywanie zadań, będzie musiał iść tak dalej, aby wejść na drogę trwałej rentowności - stwierdził Peter McNally, analityk z Third Bridge.

W II kwartale koncern wypracował przepływy wolnej gotówki w wysokości 2,58 mld dolarów, a rok temu zużył na swą działalność 182 mln. Strata po korekcie wyniosła 82 centy na akcję, analitycy spodziewali się straty 88 centów. Obroty wzrosły o 18 proc. do 19,75 mld, specjaliści spodziewali się 18,45 mld. Dział wojskowy poniósł jednak straty z powodu przekroczenia kosztów różnych programów. Koncern odpisał 514 mln dolarów na kapsułę kosmiczną Starliner, której wystrzelenie odroczono w czerwcu do odwołania, także na samolot szkoleniowy T-7 i na dron paliwowy MQ-25.

Koncern ma nadal różne wyzwania, „czy to są kwestie to rozwiązania w naszych fabrykach czy poza nimi, w ramach łańcucha dostaw i na szlakach logistycznych” - stwierdził prezes Dave Calhoun nawiązując do zawalenia się kolejowego mostu, przez który przewożono kadłuby MAX-ów. Boeing potwierdził teraz plan wygenerowania w tym roku 3-5 mld dolarów wolnej gotówki i dostarczenia co najmniej 400 MAX-ów i 70 dreamlinerów.