Mimo różnych problemów w produkcji, które Boeing odczuwał jeszcze przez pierwsze 6 miesięcy roku, wydaje się, że koncern ma szansę zrealizować roczny plan dostarczenia minimum 400 maszyn wąskokadłubowych i 70 dreamlinerów, bo po 6 miesiącach przekazał 216 B737 i 31 B787.

Tylko w czerwcu wydał 48 MAX-ów wobec 35 w maju, ponadto cztery B767, w tym pierwszy wojskowy samolot-cysternę KC-46 (który musiał przerabiać z powodu problemów ze zbiornikiem paliwa), sześć B787, jeden towarowy B777F i jeden B737, który zostanie przerobiony na samolot patrolowy P-8 Poseidon dla Korei. Łączne dostawy w czerwcu były najlepsze od marca, kiedy klienci otrzymali 64 samoloty, a producent stwierdził w kwietniu kolejny problem w mocowaniu stateczników w B737 i ograniczył ich dostawy, bo usuwał wadę.

Czytaj więcej

LOT z ponad 100 milionami złotych zysku

Szef działu samolotów cywilnych BCA, Stan Deal, powiedział w czerwcu, że Boeing wkrótce zwiększy rytm produkcji MAX-ów z obecnych 31 co miesiąc do 38, ale wraz z każdym przyspieszeniem produkcji będzie mieć problemy z łańcuchem dostaw.

Koncern otrzymał w czerwcu zamówienia na 304 samoloty, ale po rezygnacjach i zmianach było to 288. Dominujący był kontrakt Air India na 190 MAX-ów, 20 dreamlinerów i 10 B777X, koncern zaliczył też wcześniej zapowiadany zakup 39 B787 przez nową linię Riyadh Air. Od początku roku zdobył zamówienia na 415 maszyn, mocno ustępując Airbusowi który wydał klientom 316 sztuk, a zyskał zamówienia na 1044. Mimo różnych problemów w produkcji, które odczuwał jeszcze przez pierwsze 6 miesięcy roku, wydaje się, że koncern ma szansę zrealizować roczny plan dostarczenia minimum 400 maszyn wąskokadłubowych i 70 dreamlinerów, bo po 6 miesiącach przekazał 216 B737 i 31 B787.