Taksówkarze zaczynają podgryzać kurierów. Wojna o paczki

Znana z przewozów osobowych firma iTaxi rozpycha się na rynku paczek. W ostatnich miesiącach popyt na jej usługi dostarczania przesyłek skoczył o 64 proc. To początek nowego trendu w branży.

Publikacja: 27.09.2022 21:00

Taksówkarze zaczynają podgryzać kurierów. Wojna o paczki

Foto: Adobe Stock

iTaxi rośnie w siłę w coraz popularniejszej usłudze dostaw tego samego dnia (tzw. same day delivery). Z opcji tej korzysta głównie biznes, ale sięgają po nią też klienci indywidualni. Usługa o nazwie iPaczka szybko przyjęła się na rynku, a jej zalety docenili nawet rywale z rynku kurierskiego. Z iTaxi współpracę nawiązał już FedEx, a teraz w kooperację z taksówkarzami wchodzi jedna z wiodących platform logistycznych w naszym kraju – serwis Apaczka – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Jak ustaliliśmy, na tym nie koniec, bo iTaxi rozmawia już z kolejnymi partnerami, którzy pozwolą wejść iPaczce na nowe rynki lokalne. Operator taxi chce też wkrótce zaistnieć na rynku przesyłek międzynarodowych.

Polacy szukają szybkich dostaw

Zainteresowanie błyskawicznymi dostawami nad Wisłą szybko rośnie. Z danych iTaxi wynika, że w okresie od czerwca do sierpnia br. liczba klientów korzystających z platformy iPaczka, oferującej usługę „same day delivery” (SDD), wzrosła o 64 proc. Jak wskazuje Jarosław Grabowski, prezes iTaxi, do dalszego wzrostu popularności rozwiązania ma się przyczynić współpraca z serwisem Apaczka. Dzięki niej oferta kurierska taksówkarskiej firmy dostępna będzie w największych miastach Polski, w tym w Warszawie, Krakowie, Łodzi, czy Olsztynie.

– Nawiązana współpraca to kolejny krok na drodze do budowania ogólnopolskiego zasięgu usługi – przyznaje Grabowski.

Ekspansja iTaxi i wejście w usługi SDD przez Apaczkę pokazują, że trend błyskawicznych dostaw zyskuje na znaczeniu. Z badań wynika, że aż 73 proc. kupujących online wybiera właśnie sklep, który oferuje krótszy czas dostaw, a aż 86 proc. internautów robiących zakupy w sieci jest skłonnych dokonywać ich częściej, jeśli zamówiony towar trafi do ich rąk w ciągu 12 godzin. Kamil Krzos z firmy Alsendo (właściciel serwisu Apaczka) przyznaje, że wprowadzenie do platformy modelu SDD, działającego również w weekendy, jest odpowiedzią na zapotrzebowanie klientów.

– Możliwość dostarczania przesyłki nawet w ciągu czterech godzin jest atrakcyjnym rozwiązaniem uzupełniającym naszą ofertę – podkreśla.

Czytaj więcej

Paczki z Chin uciekają przed VAT. KE szykuje zmiany przepisów

Rynek takich szybkich dostaw na świecie – według prognoz Allied Market Research – wart będzie w 2027 r. ponad 20 mld dol. Do tego czasu ma on rosnąć w tempie 21 proc. rocznie. Analitycy McKinsey prognozują, że do 2025 r. tego typu doręczenia osiągną 25 proc. udziału w rynku KEP (kurier, ekspres, paczka). Nic dziwnego, że po model SDD sięga coraz więcej firm sektora e-commerce. Niedawno zrobiły to X-kom i Allegro. Dla tej pierwszej firmy usługę świadczy PickPack. Filip Kot, założyciel spółki z branży KEP, wyjaśnia, że z każdym miesiącem na rynku widać coraz większe zainteresowanie zarówno sklepów internetowych, jak i konsumentów szybkimi dostawami. – Dajemy gwarancję dostawy w wybranym dwugodzinnym slocie godzinowym. Niedługo zawęzimy okno dostawy do jednej godziny, a przy odpowiednim nasyceniu przesyłek – nawet do 30 minut – zapowiada.

Możliwość korzystania z SDD rozszerzyło też Allegro – klienci platformy dotąd mogli, co prawda, zamawiać przesyłki tego samego dnia, ale musiały one być dostarczone przez kuriera. Od kilku tygodni ta opcja została rozbudowana o maszyny paczkowe Allegro One Box (usługa na razie dotyczy dostaw pomiędzy dziesięcioma miastami, w tym nie tylko największymi, ale też takimi, jak Bytom, Czeladź czy Świętochłowice). Co więcej, usługa jest bezpłatna przy zakupach za minimum 40 zł u jednego sprzedającego.

Czytaj więcej

Kurierzy toną w długach. Spiralę nakręcił boom na paczki

Lockerland nad Wisłą

Z najnowszych badań wynika, że Polska jest jednym z wiodących rynków dla branży kurierskiej w Europie. I to właśnie automaty paczkowe są tu „królem” – nasz kraj zajmuje pod względem ich liczby pierwsze miejsce na Starym Kontynencie – mamy ich ok. 20 tys., czyli niemal tyle, co łącznie drugie w rankingu Niemcy (10,7 tys.) oraz W. Brytania (10 tys.) – wynika z danych Last Mile Experts. Jak tłumaczą analitycy Dataplace.ai, nie bez kozery więc Polska w branży określana jest często jako tzw. lockerland (kraina szafek/skrytek paczkowych). I zaznaczają, że niemal 45 proc. (ok. 16,5 mln) osób mieszkających nad Wisłą ma już dostęp do przynajmniej jednego automatu paczkowego w promieniu 350 m od swojego miejsca zamieszkania.

Arkadiusza Kawy, dyrektora Łukasiewicz – Poznańskiego Instytutu Technologicznego (wcześniej: Instytutu Logistyki i Magazynowania), to nie dziwi. Jak tłumaczy, w ub.r. udział odbioru paczek poza domem na rodzimym rynku KEP wzrósł z 41 do 47 proc. I było to właśnie efektem wzrostu udziału automatów paczkowych (z 29 do 36 proc).

Mimo to eksperci przekonują, że wciąż jest miejsce do dalszego dynamicznego rozwoju takich usług (wciąż 11,5 mln Polaków, aby dostać się do najbliższej maszyny tego typu, musi pokonać odległość co najmniej 6 km). O swój kawałek tortu z liderem – firmą InPost – walczą m.in. DPD, a także Orlen i Poczta Polska (PP).

Te dwie ostatnie firmy jeszcze do niedawna grały do jednej bramki, współpracując na rynku KEP. Teraz jednak, dość niespodziewanie, drogi państwowych gigantów się rozeszły, choć możliwość odbioru paczek PP na stacjach była kilka lat temu reklamowana jako mocna strona e-commerce Poczty (jeszcze miesiąc temu stacje Orlenu były wymieniane wśród tych, na których można odebrać paczkę). „Wiadomości Handlowe” podały, że logo Orlenu zniknęło ze strony Pocztexu. – Stacje Orlenu zostały wyłączone z naszej sieci punktów odbioru w związku z zakończeniem okresu obowiązywania dotychczasowej umowy – komentuje rzecznik PP Daniel Witkowski.

Uber poszerza swój zasięg w Polsce

Usługę dostaw paczek rozwija także Uber. Platforma łącząca kierowców i pasażerów od połowy ub.r. wozi takie przesyłki w kilku miastach. Dotychczas z takiego rozwiązania mogą korzystać m.in. mieszkańcy Warszawy, Poznania czy Trójmiasta. Ma ono być jednak sukcesywnie rozszerzane. W USA, gdzie ta oferta jest najbardziej popularna, pojawia się jednak coraz więcej wątpliwości związanych z Uber Connect. Jak podał Bloomberg, usługa i kierowcy wykorzystywani są bowiem przez niektórych użytkowników do transportu narkotyków. Uber w Polsce na razie z ofertą przewozów osobowych wjechał właśnie do Płocka. Aplikacja dostępna jest także od wtorku w Olsztynie. Uber ponadto chwali się wynikami usługi na stołecznym lotnisku Chopina. Operator, który wygrał przetarg na obsługę pasażerów portu, w ciągu niecałych trzech miesięcy przewiózł z niego ponad 100 tys. klientów. – Te dobre pierwsze tygodnie zwiastują wieloletnią i udaną współpracę z Lotniskiem Chopina – zapowiada Michał Konowrocki, zarządzający Uber Poland.

iTaxi rośnie w siłę w coraz popularniejszej usłudze dostaw tego samego dnia (tzw. same day delivery). Z opcji tej korzysta głównie biznes, ale sięgają po nią też klienci indywidualni. Usługa o nazwie iPaczka szybko przyjęła się na rynku, a jej zalety docenili nawet rywale z rynku kurierskiego. Z iTaxi współpracę nawiązał już FedEx, a teraz w kooperację z taksówkarzami wchodzi jedna z wiodących platform logistycznych w naszym kraju – serwis Apaczka – dowiedziała się „Rzeczpospolita”.

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Singapurskie Changi nie jest już najlepszym lotniskiem na świecie
Transport
Polowanie na rosyjskie samoloty. Pomagają systemy śledzenia lotów
Transport
Andrzej Ilków, prezes PPL: Nie zapominamy o Lotnisku Chopina. Straciliśmy kilka lat
Transport
Maciej Lasek: Nie wygaszamy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Transport
Strajki bardzo zabolały Lufthansę. A to jeszcze nie koniec