Od połowy września Norwegian będzie oferować połączenia z Londynu-Gatwick do międzynarodowych lotnisk w Denver i w Seattle. Tym samym liczba jego bezpośrednich lotów z Londynu do Stanów Zjednoczonych wzrośnie do dziewięciu.
Wojna na ceny biletów na trasach za Altantyk skłoniła już do obniżenia swych stawek tradycyjne linie. A Air France i IAG (British Airways, Iberia, Aer Lingus, Vueling) ogłosiły plany uruchomienia własnych tanich przelotów za ocean, by nawiązać rywalizację z takimi przewoźnikami jak Norwegian. Podobnie Lufthansa, która rozwija za pośrednictwem linii Eurowings usługi na długich trasach dla podróżnych, zwracających uwagę na koszty.
Norwegian zaczął rozwijanie połączeń ze Stanami Zjednoczonymi po uzyskaniu w grudniu dawno oczekiwanej zgody Amerykanów na latanie przez Atlantyk. Amerykańscy przewoźnicy i branżowe związki zawodowe protestowały, twierdząc, że Norwegian obniży im płace i normy pracy.
- Przywozimy do USA coraz więcej turystów i wspieramy amerykańskie miejsca pracy - oświadczył szef pionu handlowego Thomas Ramdahl. Rzecznik Anders Lindstrom dodał, że linia zwiększa rynek międzynarodowych przewozów dla ludzi, których inaczej nie byłoby stać na takie loty, ale także przechwytuje klientów innych linii, którzy mają dość przepłacania za bilety.
Ceny do nowych miast, Denver i Seattle zaczynają się w Norwegianie od 199 dolarów w jedną stronę, ale istnieje możliwość kupienia biletu klasy premium, z bagażem odprawianym do luku, rezerwacją miejsca i innymi przywilejami, w cenie od 839 dolarów.
