Aktualizacja: 11.06.2017 14:24 Publikacja: 11.06.2017 14:06
Foto: Bloomberg
Exodus rosyjskich pilotów linii pasażerskich rozpoczął się w połowie 2014 r i trwa do dziś. Według danych gazety Kommersant w ciągu 2,5 roku pracę u rosyjskich przewoźników porzuciło ponad 300 pilotów a 400 jest w trakcie załatwiania przenosin do zagranicznego pracodawcy.
Najwięcej pilotów straciły linie krajowe - Wołga-Don, Uralskie Linie Lotnicze, S7 i WIM-Avia. Z tej ostatniej linii odeszło jednocześnie 12 kapitanów załóg, co stało się powodem opóźnień i anulowań wielu rejsów. W sumie straciło na tym ponad 10 tysięcy pasażerów. Co ważne są najlepiej wyszkoleni, doświadczeni i biegłe mówiący po angielsku specjaliści. Z 300 już zatrudnionych w zagranicznych liniach, jedna trzecia pracuje w Chinach.
Wiadomo już, co było przyczyną pożaru samolotu British Airways, który zablokował londyńskie lotnisko Gatwick, pr...
Jeśli nie dojdzie do porozumienia handlowego z Waszyngtonem, Komisja Europejska gotowa jest do wprowadzenia ceł...
Uber zawiódł inwestorów niższymi od oczekiwań przychodami za pierwszy kwartał 2025 roku. Akcje firmy tąpnęły naw...
Rząd USA nie da pieniędzy na połączenie superszybkiej kolei z Los Angeles do San Francisco – powiedział dziennik...
Konflikt indyjsko-pakistański spowodował kolejne zakłócenia w podróżach lotniczych. Kilku przewoźników azjatycki...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas