Alstom Konstal Chorzów, mający fabrykę na Śląsku producent pociągów, tramwajów itp. zaprezentował koncept metra w górnośląskiej aglomeracji. Śląskie „metro" miałoby być w pełni zautomatyzowane i, w odróżnieniu od np. warszawskiego, nie przebiegać pod ziemią. Infrastruktura miałaby znajdować się na poziomie gruntu lub przebiegać na wiaduktach. Podobnie buduje się trasy wielu kolei metropolitalnych na całym świecie.
Unikalny, w warunkach polskich, miałby być jednak sposób operowania śląskiego metra. Alstom proponuje bowiem, by było ono w pełni zautomatyzowane. System metra Axonis, który Alstom proponuje na Górnym Śląsku to system przewidujący brak maszynistów oraz w pełni zautomatyzowane perony. Jego przepustowość miałaby wynosić od 10 do 45 tysięcy pasażerów na godzinę.
- Zautomatyzowane perony pozwalałyby pasażerom wsiadać i wysiadać z metra, bez zaangażowania ludzi. Wiemy z różnych badań, że zautomatyzowanie systemu zmniejsza znacznie wypadkowość. Takie metra jeżdżą już w Paryżu czy w Singapurze – mówił „Dziennikowi Zachodniemu" Lesław Kuzaj, prezes Alstom Polska.
Proponowany przez Alstom system metra można byłoby uruchomić w 3-4 lata, zakładając poprowadzenie torów na wiaduktach. Koncern deklaruje, że w przypadku ogłoszenia przetargu na śląskie metro nie tylko przystąpi do postępowania, ale również wyłoży część pieniędzy niezbędnych do realizacji tej inwestycji. System metra mógłby być jednym ze sposobów na rozwiązanie problemów komunikacyjnych aglomeracji górnośląskiej.
Firma ma doświadczenie w budowie systemów metra i pociągów do ich obsługi. W Polsce Alstom dostarczył w latach 1998-2005 wagony dla warszawskiego metra. Obecnie Alstom prowadzi dostawy do systemów metra w Rijadzie (Arabia Saudyjska) i Dubaju. Z fabryki w Chorzowie do Rijadu pojedzie 69 składów pociągów metra – pociągi te będą podzielone na trzy klasy: pierwszą dla mężczyzn-Arabów, drugą dla pozostałych mieszkańców i trzecią rodzinną, która będą mogły jeździć kobiety.
