Urząd wyjaśnił, że interferencje sygnałów elektromagnetycznych mogą uniemożliwić przestawienie się silników i układu hamowania na tryb lądowania i samolot może nie zatrzymać się na pasie. Dyrektywa FAA wymaga od załóg „zachowania świadomości tego ryzyka i zastosowania odpowiednich procedur bezpieczeństwa podczas lądowania na takich pasach”. Dotyczy to 137 samolotów w Stanach i 1010 na świecie — pisze Reuter. Dyrektywa zabrania użytkownikom kierowania B787 „na te lotniska, jeśli niektóre funkcje hamowania i antypoślizgu nie funkcjonują w samolocie”. Urząd zamierza do 19 stycznia przedstawić alternatywne rozwiązania dla niektórych typów samolotów i dla lotnisk.

FAA opublikował niemal 1500 uwag dotyczących zakresu potencjalnego wpływu łączności bezprzewodowej 5G. Stwierdził m.in., że „samoloty z nieprzetestowanymi wysokościomierzami albo wymagającymi unowocześnienia lub wymiany nie będą mogły lądować w warunkach ograniczonej widoczności tam, gdzie zostanie wprowadzone pasmo łączności 5G”. Większość z ponad 300 uwag dotyczyło większych lotnisk i szpitali, korzystających ze śmigłowców sanitarnych. Urząd zastrzegł, że wiele procedur nie wolno stosować do czasu zatwierdzenia przez niego zastępczych metod dostosowania się „z powodu interferencji pasma C łączności 5G”.

Czytaj więcej

Prezes KLM odejdzie po dwóch kadencjach

Branżowa organizacja Airports Council Int'l wezwała urząd do odroczenia tej łączności, aby można było uniknąć powszechnych zakłóceń w transporcie lotniczym. „Ponad 100 lotnisk i lądowisk śmigłowców w 46 największych metropoliach kraju nie będzie mogło stosować procedur zbliżania się przy małej widoczności z powodu częstotliwości radiowej” tego pasma — wyjaśniła. 7 stycznia FAA wytypował 50 lotnisk w Stanach mających ochronną strefę przed 5G.