Samoloty koncernu nie zmieniły się, nowe specyfikacje mają lepiej odzwierciedlać ich rzeczywiste użytkowanie. Koncern zwiększył liczbę foteli w największych samolotach szerokokadłubowych 787 i 777, nie zmienił ich dla 737. Jednocześnie skrócił zasięg wszystkich, najbardziej o 665 mil (1230 km) wprowadzonemu niedawno na rynek 787-9
Zmiany te wynikają z faktu, że nowe fotele klasy premium, często rozkładające się na płasko, są o około 40 kg cięższe od poprzednich. Koncern założył ponadto, że podróżni więcej ważą, podobnie jak ich bagaże, jakkolwiek nie podał szczegółów. Zmiany wynikają też z tego, że wielu przewoźników korzysta z samolotów szerokokadlubowcyh w konfiguracji 2 klas, a nie jak dotąd w trzech klasach.
Największy 777-9X, który ma pojawić się na rynku po 2020 r. ma zabierać do 425 podróżnych w 2 klasach, a dotychczas największy 747-8 — 410 w trzech klasach.
Europejski Airbus wprowadził wcześniej podobne zmiany w swych samolotach, zwiększył liczbę miejsc w szerokokadłubowych.