Putin spotkał się z Sherwinem Pishewarem, współzałożycielem Hyperloop Technologies (znanej obecnie jako Hyperloop One). – Shervin Pishevar opowiedział inwestorom o projekcie i pilotażu tego pomysłu. Potem, na spotkaniu w kuluarach, prezydent Rosji wsparł ten pomysł i obiecał pomoc – mówił Dmitrij Pieskow. Dodał, że chodzi nie o pomoc finansową, bo to prywatny projekt inwestycyjny, ale raczej o ułatwienia administracyjne, szybkie ścieżki przepływu dokumentów czy ulgi podatkowe.
O tym, że w Moskwie może się w niedługim czasie pojawić Hyperloop, Shervin Pishevar poinformował podczas zakończonego w ostatni weekend międzynarodowego forum ekonomicznego w St. Petersburgu. Razem z merem Moskwy Siergiejem Sobianinem oraz rosyjskim miliarderem Zinawudinem Mahomedowem, głównym akcjonariuszem grupy Summa, który jest także inwestorem Hyperloop One, strony podpisały memorandum o współpracy przy projekcie.
Wspólnie przygotują techniczno-ekonomiczne uzasadnienie budowy w stolicy Rosji połączeń hyperloop. W grę wchodzi linia między lotniskami największego miasta Europy lub połączenie centrum z tzw. nową Moskwą, czyli najbardziej oddalonymi sypialniami stolicy. Finansowanie inwestycji bierze na siebie Hyperloop One, miasto ma zaproponować tereny i zabezpieczyć tzw. szybką ścieżkę inwestycyjną.
Oprócz Moskwy superszybka kolei mogłaby też powstać na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Minister transportu Maksim Sokołow poinformował, że resort porozumiał się z przedstawicielami amerykańskiej spółki. Mają wspólnie utworzyć grupę roboczą, która zajmie się budową połączenia do transportu cargo w rejonie nad Amurem, potwierdziła gazeta „RBK".
Inwestorzy oceniają, że koszt budowy 70-kilometrowej trasy będzie o 30 proc. niższy niż budowa tradycyjnej linii szynowej. A to oznacza nakłady na poziomie 318–425 mln dol.