Ma dziś 44 lata i jest bratem zmarłego przedwcześnie Rivera Phoenixa, także aktora. Już jako dziecko występował w telewizyjnych produkcjach. Przełomowy dla jego kariery okazał się rok 2000, w którym zagrał w trzech filmach i otrzymał swoją pierwszą nominację do Oscara za rolę cesarza Komodusa w „Gladiatorze” Ridley’a Scotta. Za rolę Johnny’ego Casha w biograficznym filmie „Spacer po linie” Jamesa Margolina otrzymał drugą nominację do nagrody Akademii, zdobył też Złoty Glob za najlepszą rolę w filmie muzycznym.
Mimo tych sukcesów 27 października 2008 roku podczas konferencji prasowej Joaquin Phoenix oznajmił, że rezygnuje z kariery filmowej, by skupić się na tworzeniu muzyki hip-hopowej. Ten wątek zdominował nakręcony w tym czasie kreacyjny dokument biograficzny „Jestem, jaki jestem”, pokazujący Joaquina jako ucieleśnienie jego wyobrażeń o sobie. On też jest współautorem scenariusza. By uwierzytelnić swoją przemianę także fizycznie – zapuścił brodę, wąsy oddalając się znacznie od swego znanego wizerunku.
– Zgodziłem się na ten dokument, bo znudziła mi się rola Joaquina. Chcę być sobą – wyznaje w filmie. – Mój dorobek artystyczny to czysty fałsz. Teraz wreszcie robię coś, co nie musi wam się podobać, ale co jest moje.
Jednak to „być sobą” w jego przypadku nie oznacza odsłony anielskiej strony osobowości. Przeciwnie. Pokazuje się jako człowiek jowialny (eufemistyczne określenie), wybuchowy, niestroniący od narkotyków i używania inwektyw wobec bliskich i obcych.