Na Dolnym Śląsku filmowcy odnaleźli scenerię wymarzoną dla horroru, gatunku rzadkiego w polskim kinie. Także czas realizacji, szybko zapadający mrok i jesienne mgły stworzyły, niesamowitą atmosferę. Upewnia o tym wizyta na planie usytuowanym u podnóża starej, wysokiej tamy tworzącej tzw. Jezioro Bystrzyckie pomiędzy miejscowościami Zagórze Śląskie i Lubachów w odległości kilkudziesięciu kilometrów od Wałbrzycha. W zapadającym zmierzchu, a potem w nocy wysoki mur tamy wyrasta ponad miejscem zdjęć niczym zrąb murów średniowiecznego zamczyska. Tu sfilmowano jedną z pierwszych scen z udziałem grupy młodych osób.
W roli — Joasi Karolina Gorczyca, Majki — Katarzyna Maciąg, studentki krakowskiej PWST debiutujące w „Korowodzie” Jerzego Stuhra, oraz znani z seriali Kuba Wesołowski i Paweł Tomaszewski. Jadący na wypoczynek w ostatni tydzień wakacji zostają zaatakowani przez niesamowitego właściciela wypożyczalni kajaków (Piotr Różański), pozbawionego przez charakteryzatorów jednego oka. Tło dla tej sceny stanowi kilka rozpadających się ze starości kajaków, dzieło scenografów po kierunkiem Moniki Sajko-Gradowskiej.
— To jedna z pierwszych scen, początek tarapatów bohaterów, dopiero potem akcja się... rozkręca — mówi reżyser. Fachowcy od efektów specjalnych przygotowali do tej sceny ciężką dubeltówkę, z której niesamowity gospodarz odpala z hukiem w kierunku bohaterów. W przedniej szybie landrovera są trzy głębokie otwory po strzale, jedna z kul trafia w udo dziewczyny. Ostrzelani rozbiegają się z krzykiem, starając się uniknąć kul. Reżyser zarządza wiele dubli, mocno zdyszani aktorzy w przerwach odpoczywają, scena jest wyczerpująca fizycznie, podobnie jak wiele innych w tym filmie. W ciągu 31 dni bohaterowie trafią także do podziemi i prosektorium.
Producentem jest firma Vision Film. Budżet filmu to ok. 3,5 miliona złotych. Premiera planowana jest w pierwszej połowie 2008 r.Tekst i zdjęcia Wiesław Adamik