[srodtytul]Troja[/srodtytul]
W „Troi” Wolfganga Petersena scenarzysta Dawid Benioff wykorzystał liczne wątki z „Iliady” Homera. Powstała opowieść na wskroś realistyczna, bowiem Benioff całkowicie pominął greckich bogów, mających w pierwowzorze znaczący wpływ na brzeg wydarzeń. Reżyser niezwykle sprawnie, „po bożemu” opowiedział znaną chyba wszystkim, którzy chodzili do szkoły, historię sprzed 3200 lat. Doskonale zainscenizował sceny bitew z udziałem setek statystów (z prawie niewidocznym wsparciem komputerowym), ale równie przekonująco poradził sobie w scenach kameralnych, będących na ogół najsłabszą stroną tego typu produkcji.
[i]PIĄTEK | Troja | 20.00 | tvn[/i]
[srodtytul]Nagi instynkt[/srodtytul]
Do powstania thrillera Paula Verhoevena doszło dzięki zafascynowaniu scenarzysty Joego Eszterhasa możliwościami manipulacji psychologicznej. Nazwał on film „gigantyczną rozgrywką intelektualną, obejmującą również sypialnię – zawikłaną love story opowiadającą o skłonnościach do zła”. Nick Kurran (Michael Douglas), detektyw z San Francisco, znany z tego, że szybko sięga po broń prowadzi śledztwo w sprawie morderstwa piosenkarza rockowego. W miarę rozwoju śledztwa wydaje się, że w morderstwo uwikłane są trzy intrygujące kobiety: pisarka (Sharon Stone), jej przyjaciółka (Lelilani Sarelle) i policyjna psycholog (Jeanne Tripplehorn).