Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 05.11.2018 17:15 Publikacja: 05.11.2018 17:15
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
Foto: materiały promocyjne
August Hlond, bohater przedstawienia, jest postacią mało znaną mimo, że sprawował godność prymasa Polski przez 22 lata. Były to czasy trudne (1926-48), a jego duszpasterska posługa stała się okazją do manipulacji przez powojenne władze Polski przedstawiającej kardynała jako pozostawiającego na łasce losu wiernych w 1939 roku, gdy wyjechał z kraju. Przywrócić dobre imię prymasowi Hlondowi postanowili twórcy Teatru TV za pomocą artystycznego widowiska. I ponieśli porażkę. Napisany i wyreżyserowany przez Pawła Woldana scenariusz znacznie lepiej nadawałby się do realizacji jako film dokumentalny niż teatr. Warto zresztą przypomnieć, że ten twórca film taki już w 2004 roku zrealizował i otrzymał za niego Grand Prix na Festiwalu Katolickich Filmów w Niepokalanowie („za wierne ukazanie postaci Księdza Prymasa Augusta Kardynała Hlonda na tle wojennego dramatu Europy i komunistycznej dyktatury; za bogato udokumentowane wyjaśnienie kontrowersji i negatywnych stereotypów dotyczących osoby Kardynała; za przywrócenie historycznej prawdy o jego posłudze duszpasterskiej i jego służbie dla Ojczyzny”). Żeby wracać do tematu trzeba mieć istotny powód choćby w postaci nowych faktów zmieniających spojrzenie na temat. Paweł Woldan raczej go nie miał – poza wpisaniem się w nurt patriotyzmu historycznego – ulubiony przez ostatni rok przez Teatr TV. W tym przypadku nie zostały jednak spełnione podstawowe wymogi gatunku – przedstawienie nie posiada dramaturgii, a jego kaleka konstrukcja opiera się na fragmentach dokumentów, listów, modlitw (trudno dokładnie ustalić, bo wyjaśnień nie zawierają materiały dostarczone przez TVP). Bezradni w starciu z tą materią okazują się aktorzy – nawet i świetny zazwyczaj Henryk Talar - jako Hlond wygłasza swoje koturnowe kwestie nie dając im życia. Osobną kwestią są sceny rozmów, w których także niemiłosiernie szeleści papier, a sceniczny żywy dialog pozostaje poza zasięgiem. Jest też zarzut o wiele poważniejszy – wkładania w usta postaci tekstów mających często charakter publicystyczny, niebezpiecznie meandrujący ku propagandzie. Ten aspekt okazał się bardziej jeszcze niż mnie irytujący księży, z którymi rozmawiałam po przedpremierowym pokazie. Dla mnie to smutne, bo marka „Teatr TV” to zobowiązanie do klasy. Nie budują jej widowiska „ku czci” – nawet w najsłuszniejszych sprawach. Teatr to miejsce rozmów o problemach, sprawach trudnych do jednoznacznego rozstrzygnięcia, łatwej oceny. Teatr TV to dodatkowo zobowiązanie artystyczne, jako że może sięgać po najważniejszych twórców w kraju. „Prymas Hlond” z takim pojmowaniem sprawy ma niewiele wspólnego. Realizacyjnie także nie da się obronić.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Scena Letnia Teatru „Po Kolei” zaprasza do Sali Sesyjnej Dworca Głównego PKP we Wrocławiu na weekendowe spektakl...
Jeden z największych gigantów światowego teatru, Robert Wilson, reżyser, architekt, scenograf, artysta wizualny...
Marzę, żeby powstał w Kazimierzu obiekt multifunkcyjny, który mógłby służyć jako sala kinowa, teatralna, muzyczn...
Zakończył się 79. Festiwal Awinioński, który rozpoczął się od politycznego trzęsienia ziemi, jakim stał się teks...
„Burza” z Narodowego Akademickiego Ukraińskiego Teatru Dramatycznego we Lwowie na początek 29. międzynarodowego...
Wspiera edukację, lokalne społeczności oraz pracowników w ich trudnych życiowych momentach. Od 35 lat duński holding VKR – właściciel marek VELUX oraz spółek siostrzanych konsekwentnie pokazuje, że kapitał społeczny jest tak samo ważny jak kapitał finansowy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas