– Pytanie stawiane przez Moliera: czy warto starać się być lepszym człowiekiem, niż jesteśmy, w rzeczywistości brzmi bardzo aktualne – mówi grający główną rolę Sylwester Biraga. – Żyjemy w czasach, gdy popularność można osiągnąć błyskawicznie, dołączając do grona celebrytów i zostając bohaterem kolorowych gazet. Zastanawiamy się, czy dążenie do bycia kimś innym jest zaletą, czy wadą i jakie są tego skutki.
Napisana w drugiej połowie XVII wieku komedia przedstawia perypetie mieszczańskiej rodziny. Ojciec – pan Jourdain – marzy o dostaniu się do wyższych sfer i jest gotów zrobić wszystko, by mu się udało. Uczy się więc tańca, fechtunku i prawidłowej wymowy. Musi zadbać o odpowiednią garderobę z aksamitnym szlafrokiem na czele.
Próżność i ślepa pogoń za społecznym awansem wystawią jednak pana Jourdaina na pastwę oszustów i hochsztaplerów.
Twórcy spektaklu zapowiadają, że pozostaną wierni tekstowi Moliera. Pokażą go w kostiumach z epoki oraz ze scenami baletowymi, które francuski komediopisarz umieścił w oryginale. Ale nawiązań do naszej rzeczywistości będzie wiele. Pomogą w tym rekwizyty, a przede wszystkim uzupełniające sceniczną akcję projekcje na dużym ekranie.
[i]Mieszczanin szlachcicem, komedia Moliera, reż. David Foulkes, wyk. Sylwester Biraga, Halina Chrobak, Beata Bójko, Teatr Druga Strefa, Warszawa, ul. Magazynowa 14a, bilety: 40 zł (na premierę wyprzedane), rezerwacje: tel. 606 295 607, czwartek (12.03), godz. 20[/i]