– Wszystko może się zdarzyć – obiecują twórcy spektaklu.
I chyba można im wierzyć, bo Wytwórnia to miejsce niezwykłe. Nie tylko z racji ulokowania w malowniczych pofabrycznych budynkach. Spotykają się tu także ciekawi artyści.
Przedstawienie o Muminkach przygotowało Studio Teatralne Koło. To niezależna grupą teatralna założona w 1997 roku z inicjatywy studentów Akademii Teatralnej w Warszawie i krakowskiej PWST. Jej spektakle oparte są głównie na autorskich scenariuszach Igora Gorzkowskiego.
„Dolina Muminków w listopadzie” jest pierwszą propozycją grupy skierowaną do młodych widzów. – Kończy się lato – snują opowieść autorzy przedstawienia. – Jedni robią jesienne porządki, inni stwierdzają, że trzeba kogoś odwiedzić. Dziwnym trafem wszyscy spotykają się w domu Muminków. I choć gospodarzy nie ma, decydują się zostać...
Trzeba być pozytywnie zakręconym, by tuż przed początkiem lata opowiadać o listopadzie. I trzeba mieć na tę opowieść pomysł. Wydaje się, że Gorzkowski go miał. Sięgnął po ostatnią, dziewiątą książkę Tove Jansson. To, że Muminki występują w niej jedynie we wspomnieniach innych postaci, dało mu okazję do przedstawienia bohaterów i ich sielankowej doliny z perspektywy, jaką – z biegiem lat – tworzy sobie każdy czytelnik serii. Dlatego spektakl może przynieść ciekawe doświadczenia także dorosłym dziś fanom fińskich trolli.