„Koza albo kim jest Sylwia?” będzie w Polsce prapremierowym wystawieniem sztuki Albeego napisanej dziesięć lat temu i wystawionej pierwszy raz na Broadwayu w John Golden Theatre. Amerykański dramaturg opowiada w niej historię kryzysu ustabilizowanego małżeństwa z dobrze sytuowanej klasy średniej.
[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z kulturą na Ty - Poleć swoje wydarzenie kulturalne! [/link][/wyimek]
Martin jest uznanym architektem, właśnie otrzymał Nagrodę Pritzkera oraz wygrał konkurs na projekt miasta przyszłości. Tworzy udany związek ze Stevie, mają nastoletniego syna Billa. Ten pozorny stan szczęścia runie, kiedy Martin w dniu 50. urodzin wyzna prawdę o swoim uczuciu do kozy Sylwii. Tolerancja jego rodziny i najlepszego przyjaciela zostanie wystawiona w tym momencie na ciężką próbę.
– Albee prowokuje odbiorcę, pokazując aberrację, której jednak nie ocenia – mówi Kasia Adamik. – Obnaża mechanizm zdrady w rodzinie pozornie bardzo liberalnej i otwartej, pokazując, że w gruncie rzeczy tkwi ona w jeszcze większej hipokryzji, niż jej się wydaje.
Reżyserka zaznacza, że autor prowokuje też samym sposobem przedstawienia zasadniczego tematu. Bo mimo że pisze o sprawach przerażających, jest to jednocześnie niesłychanie śmieszne i daje aktorom możliwość zbudowania bardzo intensywnych relacji między sobą.