Reklama

Emilian Kamiński: celebryci nie obniżają poziomu teatru

Rozmowa: Emilian Kamiński, aktor, reżyser, właściciel warszawskiego Teatru Kamienica

Publikacja: 23.05.2011 02:44

Emilian Kamiński, aktor, reżyser

Emilian Kamiński, aktor, reżyser

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Rz: Spór właścicielki Teatru Polonia Krystyny Jandy ze wspólnotą mieszkaniową sąsiadującej z teatrem kamienicy trafił do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Czy trudno jest w Polsce założyć i prowadzić prywatny teatr?

Emilian Kamiński:

Założenie prywatnego teatru to prawdziwa droga przez mękę. Procedury są bardzo skomplikowane, trzeba też zainwestować spore pieniądze. Bez dotacji unijnych i przychylności urzędników całe przedsięwzięcie nigdy by się nie udało. W podwórku kamienicy, w której mieści się nasz teatr, umieściłem tablicę z nazwiskami 168 osób, które mi pomogły. To w pewnym stopniu oddaje skalę trudności.

Czy taki teatr może się utrzymać ze sprzedaży biletów?

Absolutnie nie. Koszty utrzymania teatru i wystawiania sztuk są bardzo wysokie. Trzeba szukać innych sposobów zarabiania pieniędzy. Wynajmujemy np. nasze pomieszczenia na spotkania biznesowe, kursy i szkolenia.

Reklama
Reklama

A czy prywatne teatry nie muszą rezygnować z ambitniejszych spektakli, bo żeby zarobić, trzeba wystawiać lżejsze przedstawienia, które przyciągną masową publiczność?

To krzywdząca opinia. Prowadzenie teatru to misja społeczna, a nie zwykły interes nastawiony wyłącznie na zysk. Teatr nie powinien być tylko miejscem, w którym wystawia się sztuki, powinien być ośrodkiem życia społecznego. Dlatego silnie angażujemy się w akcje charytatywne, zachowujemy niskie ceny biletów, a nasz repertuar jest bardzo zróżnicowany. Są w nim lekkie komedie muzyczne, ale są też takie przedstawienia, jak „Pamiętnik z powstania warszawskiego" czy „Wroniec" o stanie wojennym.

W spektaklu wystawianym w teatrze Michała Żebrowskiego jedną z ról grał Kuba Wojewódzki. Czy angażowanie celebrytów nie jest świadectwem obniżania poziomu w imię zwiększenia zysków?

Według mnie Wojewódzki był strzałem w dziesiątkę. Nie znalazłby się w Polsce aktor, który lepiej zagrałby tę rolę. Takie sytuacje już się zdarzały. Adam Hanuszkiewicz obsadził kiedyś Magdę Umer w roli Racheli w „Weselu". W moim teatrze gra Kasia Cichopek, która też nie ma dyplomu akademii. To zwykła praktyka i nie należy tego łączyć z obniżaniem poziomu czy zwiększaniem zysków.    >C2

 

Teatr
„Tkocze” Mai Kleczewskiej z Grand Prix Boskiej Komedii
Teatr
Nie żyje Piotr Cieplak, reżyser m. in. „Nart Ojca Świętego" Jerzego Pilcha
Teatr
Florentina Holzinger na początek Festiwalu Boska Komedia w Krakowie
Teatr
Michał Merczyński: nowy spektakl Warlikowskiego i debiut Komasy w Nowym Teatrze
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Teatr
Sowieci i naziści w litewskich „Dziadach" Skrzywanka w Kownie, gdzie powstały
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama