Aktualizacja: 19.09.2015 13:15 Publikacja: 19.09.2015 12:55
Królowa Wiślan (Dorota Segda) i jej orszak
Foto: materiały prasowe
Janusz Radek jako Król Krak
Foto: materiały prasowe
Król Krak (Janusz Radek) i jego rycerze
Foto: materiały prasowe
Zjawy przeszłości
Foto: materiały prasowe
Wawelskie głowy przemówiły...
Foto: materiały prasowe
W piątkowy wieczór na dziedzińcu arkadowym odbyła się prapremiera spektaklu rozgrywającego się w przestrzeni wspaniałego obiektu naszej architektury, a za wielki ekran służyły trzy ściany z krużgankami. Kanwą przestawienia stanowiły starodawne mity i legendy, a także wydarzenia historyczne związane z Wawelem.
Uwerturą była wizja powstawania świata z burzami i piorunami. Z tego chaosu wyłoniła się Królowa Wiślan (Dorota Segda), która zachęcała, by „ciskać gromy na wrogów Wawelu". Chwilę potem krużganki wypełnili animowani wojowie ze sztandarami z białym orłem, a na scenie tancerze odgrywali sceny walki. Legendę o królu Kraku śpiewająco przypomniał Janusz Radek. Najbardziej widowiskowa była sekwencja budowania drewnianego grodu i animacja walki ze smokiem. Nagle na ścianach dziedzińca pojawiły się wielkie bale i dziwne maszyny i na oczach widzów wyrosła imponująca warownia. Ale zionący ogniem smok atakował ją i niszczył z różnych stron, a zaskoczeni widzowie raz widzieli potwora z jednej, raz z drugiej strony. Ciekawy pomysł mieli twórcy na pokazanie podziemi — rozegrane to zostało w konwencji gry komputerowej, w której wojowie schodzili na kolejne poziomy.
Po serii kuriozalnych decyzji Urzędu Marszałkowskiego Świętokrzyskiego, które nie powołały na dyrektora Teatru i...
Urząd Marszałkowski Świętokrzyskiego nie podał powodów nie uznania konkursu na dyrektora kieleckiego teatru, któ...
Anna Krupka, szefowa PiS w Świętokrzyskiem, ma stać za aferą bezprawnego unieważnienia konkursu, który wygrał Ja...
„Nie tak się umawialiśmy!”- syknęła osoba z urzędu do członkini komisji, gdy konkurs przegrał Leszek Zduń, przed...
„Teatr. Rodzina patologiczna” długo oczekiwana i ważna książka Igi Dzieciuchowicz, wprowadza w kulisy przemocy n...
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas