Teatr Kamienica w pierwszym spektaklu adresowanym do małych widzów proponuje własną wersję przygód różowych bohaterek przygotowaną przez Jerzego Bielunasa. Reżyser uwspółcześnił baśń braci Grimm. I dodał jej humoru. Zamiast świnek, które budują sobie domki: ze słomy, patyków i cegieł, oglądamy chrumkające rodzeństwo z różnymi pomysłami na życie.
– Pink (Julita Kożuszek) jest lekkoduchem, uroczą, zapatrzoną w swoją urodę egoistką. Marzy, by zostać gwiazdą filmową – tak przedstawia pierwszą ze swoich bohaterek reżyser.
Pak (Marta Ledwoń) zainteresowana jest głównie jedzeniem. To smakoszka celebrująca przygotowywanie kolejnych potraw i jeszcze bardziej zaangażowana w ich pochłanianie. Trzeci z rodzeństwa, Bank (Adam Pater), najbardziej ceni wartość pieniędzy. Ale jego „solidna” postawa wbrew jednoznacznej wymowie pierwowzoru wcale nie okazuje się tą jedynie słuszną.
Przykrojona do współczesnych realiów opowiastka przynosi konkluzję bardzo dziś aktualną: siła tkwi w umiejętności współpracy. Nie trzeba być jednakowym i myśleć tak samo, by pokonać wilka. Ale dla wspólnej sprawy warto co nieco poświęcić. W spektaklu Pink przestaje myśleć tylko o sobie, Pak rozpoczyna odchudzanie, a Bank dzieli się ciułanymi zasobami.
Dzięki takim działaniom nawet bardzo groźny i bardzo sprytny wilk nie będzie miał szans. Na nic zdadzą się jego aktorskie talenty– udawanie reżysera, gdy rozmawia z Pink; słynnego kucharza, kiedy trafia do Pak, czy sierotki podczas spotkania z Bankiem.