„Maria Stuart” uznawana jest zwykle za popisową sztukę pozwalającą na pokazanie możliwości aktorskich w dwóch głównych rolach: królowej Elżbiety I i Marii, królowej Szkocji.

[wyimek] [link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty! - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

– „Maria Stuart” to szalenie współczesny dramat, w którym staram się pokazać manipulacje wokół tytułowej bohaterki – mówił przed premierą Grzegorz Wiśniewski, który postanowił się skupić nie tylko na konflikcie dwóch władczyń. W jego przedstawieniu równie ważne jest ich otoczenie, m.in. mężczyźni, niecofający się przed niczym dla zdobycia przewagi. W tym świecie silnym kobietom pozostaje tylko jedno: muszą się zdobyć na takie samo lub nawet większe okrucieństwo.

Przedstawienie zostało docenione m.in. przez jurorów Konkursu na Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Europejskiej, którzy przyznali Grzegorzowi Wiśniewskiemu wyróżnienie za reżyserię i nagrodzili Marię Kierzkowską za rolę Marii Stuart.

[ramka][b]„Maria Stuart”[/b] Fryderyka Schillera, Teatr im. Wilama Horzycy, Toruń, reż. Grzegorz Wiśniewski, wyk. Maria Kierzkowska, Sławomir Maciejewski, Teatr Studio, PKiN, pl. Defilad 1, Warszawa, bilety: 30 – 50 zł, rezerwacje: tel. 22 656 69 41, sobota (11.12), godz. 19.30.[/ramka]