Musical, który wystawiano po raz pierwszy w Londynie w West End, powstał w roku 1973. Został obsypany nagrodami, a publiczność zagłosowała nogami. W dwa lata później, w 1975 roku, Jim Sharman nakręcił na jego podstawie film. Widzowie zwyczajowo pojawiali się w kinie w kostiumach wzorowanych na bohaterach, polewali się wodą lub sypali ryż.
Tomasz Dutkiewicz, reżyserujący przedstawienie i grający rolę Frank'N'Furtera, opowiada, że podobnie zachowywała się publiczność na przedstawieniu „The Rocky Horror Show" oglądanym przez niego w Manchesterze.
– Widzowie podjeżdżali pod teatr samochodami i przebierali się przed wejściem – mówi. – Aktorzy w zasadzie nie mieli wiele do roboty, bo widownia znała na pamięć wszystkie piosenki i odśpiewywała je razem z nimi.
Fabuła w przypadku dzieła Richarda O'Briena jest tylko pretekstem do szalonej parady perwersyjnych dziwadeł ze świty Frank'N'Furtera. Do jego domu trafiają zabłąkani w lesie młodzi narzeczeni Brad i Janet, którzy stają się ofiarami wybujałego libido Franka i przechodzą prawdziwe wtajemniczenie w świat zmysłów. „Przychodzisz na własną odpowiedzialność" – głosi hasło reklamowe spektaklu w Och-Teatrze. Zobaczymy, czy warto podjąć to ryzyko.
„The Rocky Horror Show", musical Richarda O'Briena, reż. Tomasz Dutkiewicz, wyk. Tomasz Dutkiewicz/Andrzej Skorupa, Aneta Todorczuk-Perchuć/Anna Wodzyńska, Och-Teatr, Warszawa, ul. Grójecka 65, bilety: 30 – 60 zł, rezerwacje: tel. 22 622 21 32