Dodatkowe lekcje są częścią reform zasad dotyczących migracji, forsowanych przez Emmanuela Macrona. Francuski prezydent za cel stawia sobie zrównoważenie szybkiego deportowania osób, których wnioski o azyl zostały odrzucone, lepszym wsparciem dla tych, którzy mogą nad Sekwaną pozostać.

W pewnych wypadkach liczba darmowych lekcji może wzrosnąć dla niektórych nawet do 600 godzin - zapowiedział premier Philippe. Dodał, że wysiłki Francji na rzecz integracji migrantów do tej pory "pozbawione były ambicji" i zaznaczył, że jego kraj potrzebuje polityki "godnej dla naszej republiki, dla wszystkich tych, którym dajemy prawo do pozostania we Francji".

Premier nie powiedział, ile będzie kosztował nowy program. Według Aureliena Tache z partii Macrona, dodatkowe lekcje to wydatek rzędu nieco ponad 600 mln euro.

Francja podwoi także do 24 godzin kursy "szkolenia obywatelskiego", udzielane uchodźcom, w czasie których wyjaśnia się francuskie wartości oraz praktyczne aspekty życia w tym kraju, takie jak sposoby na znalezienie pracy, mieszkania, czy uzyskanie pomocy medycznej.

W zeszłym roku Francja przyjęła rekordową liczbę 100 tys. wniosków o azyl. Status uchodźcy przyznano ok. 30 tys. osób, a deportowano 14,9 tys.