- Koronawirus to największe zagrożenie, z jakim boryka się ten kraj od dziesięcioleci. Nie jesteśmy sami. Na całym świecie widzimy niszczycielski wpływ tego niewidzialnego zabójcy - powiedział w poniedziałek wieczorem Boris Johnson.
Brytyjski premier zaapelował do wszystkich obywateli, by pozostali w domach.
- Najważniejsze, co musimy zrobić, to powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby między gospodarstwami domowymi - mówił.
Od teraz Brytyjczycy będą mogli opuszczać domu tylko w konkretnych celach: zrobienie zakupów, raz dziennie uprawianie sportu samemu lub z członkami gospodarstwa domowego, wizyta w aptece, wyjście do pracy, gdy jest to konieczne.
Johnson zapowiedział, że obywatele nie powinni się spotykać ze znajomymi. Powinni również odmawiać, gdy spotkać się chcą członkowie rodziny.
- Jeśli nie będziesz przestrzegał zasad, policja będzie miała prawo do ich egzekwowania, w tym poprzez nakładanie kar pieniężnych - zapowiedział premier.
Brytyjskie władze podjęły decyzję o zamknięciu wszystkich sklepów, które nie oferują niezbędnych produktów, w tym sklepów odzieżowych oraz ze sprzętem elektronicznym.
Będzie obowiązywał zakaz spotkań w miejscach publicznych więcej niż dwóch osób. Dodatkowo nie będzie można organizować imprez towarzyskich, w tym wesel i chrzcin. Przepisy nie będą dotyczyły pogrzebów.